Jack Reacher Polakiem. Oto 7 nowych powieści Lee Childa, gdyby działy się w Polsce
Cykl o Jacku Reacherze to seria idealna. Lee Childowi udało się stworzyć postać, którą zachwycają się i krytycy literaccy, i czytelnicy tacy jak my. Seria ma tylko jedną, maleńką wadę. Żadna z części nie dzieje się w Polsce. Dlatego postanowiliśmy to zmienić.
1. Ostatni lot
Jack Reacher trafia stopem do Radomia. Na miejscu zaciekawia go pewien szczegół - wielkie lotnisko, z którego nie lata żaden samolot. Okazuje się, że za wszystkim stoją nie tylko konkretni ludzie, ale niezwykle kosztowne marzenie o lokalnej hegemonii. Po wizycie Reachera wszystkie największe linie przekierowują swoje samoloty do Radomia. Wdzięczni mieszkańcy fundują Reacherowi bilet w dowolne miejsce na świecie, ale Jack mówi, że do Białegostoku woli na piechotę.
2. Lochy śmierci
Jack trafia na przypadkową domówkę w Białymstoku. Na miejscu niby wszystko wygląda ok, ale po paru godzinach okazuje się, że zbyt ok. Gdy mija godzina 23, a żaden z 30-latków nie ziewia szykując się do wyjścia, Reacher podejrzewa najgorsze. Trafił na imprezę planszówkowiczów. Zaczyna się walka z czasem, żeby do świtu przyswoić zasady z podręcznika i rozegrać choć jedną kampanię. Podczas gry słyszy dziwne słowo Tczew. Postanawia sprawdzić, co to oznacza.
3. Podwójny rocznik
Reacher podczas podróży autobusem podsłuchuje rozmowę dwojga rodziców zaniepokojonych podwójnymi rocznikami w liceum w Tczewie. Zaczyna prywatne śledztwo, które zaprowadzi go w zakamarki polskiego systemu edukacji. Choć przeciwnik jest niewidoczny i podstępny, Reacher obiecuje sobie, że wyjedzie z miasta dopiero, gdy nauczyciele będą zarabiać po 8 tysięcy na rękę. Pierwsze przelewy zaczynają spływać w okolicach trzysetnej strony. Ale Reacher łapie już wtedy blablacara do Warszawy.
To najkrwawsza część cyklu. Reacher znajduje w Warszawie ludzi odpowiedzialnych za karierę siostr Godlewskich. Siódmego dnia odpoczywa.
5. Rata przyjdzie jutro
Jack miał wybrać się tylko na drzemkę na Pole Mokotowskie, spotyka po drodze tysiące 30-latków z kredytami miekszaniowymi. Odkrywa, że za wszystkim stoi ktoś znacznie potężniejszy niż deweloper i właściciel banku. To system, który mnoży blokady ścieżek awansu pokoleniom, które były za młode, żeby skorzystać z szybkiej ścieżki kariery w latach 90. Reacher przekonuje obecnych 50- i 60-latków do zluzowania stanowisk kierowniczych i dokonuje rewizji naszego myślenia o kosztach transformacji. A Leszek Balcerowicz przyznaje mu rację.
6. Milczący pielgrzym
Kierowany niewidzialną ręką rynku Reacher idzie na piechotę do Częstochowy. Media i okoliczni mieszkańcy po jakichś 100 kilometrach nazywają go milczącym pielgrzymem. Tak samo, jak grupa nielegalnie wycinających miejscowe lasy kłusowników, którzy na swoje nieszczęście coś dziwnie bardzo nie chcą, żeby Reacher przekroczył ich przecinkę. W której próbują zakopać śmieci z kilku województw. Po spotkaniu z Reacherem i wyjściu ze szpitala, leśni kłusownicy masowo zakładają blogi o ruchu less waste.
Reacher nie dochodzi jednak do Częstochowy. Widząc kierunkowskaz na Kraków przypomina sobie, że jeden z kolegów w West Point twierdził, że są tam najlepsze bajgle.
7. Oglądanie bez końca
Reacher nie znajduje bajgli, trafia za to na gang ludzi, którzy terroryzują rodziny słabymi serialami zgodnie z zasadą "jak już zaczęliśmy, to obejrzyjmy do końca". To jedyna część, w której Reacher przegrywa.