FIT PORADNIK: 7 sposobów, jak męczyć się przez całą wiosnę, żeby schudnąć na lato

Marta Nowak
Wiosna jest czasem, gdy na niebie zaczyna częściej gościć słońce, w sercach – radość, a na naszych talerzach powinna zagościć sałata bez sosu. Marzec to idealna pora na to, by zacząć zrzucać zbędne kilogramy i z białego, rozlanego ciasta, jakim obecnie jest twoje ciało, wyrzeźbić idealne bikini body.
Fot. 123rf.com
Dlatego specjalnie dla was przygotowaliśmy 7 sposobów, które pomogą wam zyskać wymarzoną sylwetkę przed latem. Te z was, które się do nich zastosują, za kilka miesięcy zostaną królowymi plaży. Mężczyźni będą na was patrzeć z pożądaniem, kobiety – z zazdrością, a każdy kostium kąpielowy w H&M przymierzycie pewnie i bez lęku w oczach.

Oto, jak zbliżyć się do wymarzonej sylwetki za cenę jedynych trzech miesięcy głodu, nudy i wyrzeczeń:

1. Stosuj dietę. Serek wiejski light z rzodkiewką to wszystko, czego potrzebujesz, by rozpocząć dzień z przytupem. Jeśli się upierasz, dodaj do tego szklankę gorącej wody z cytryną – pycha! Uważasz, że to za mało, a może nie lubisz mdleć z braku energii? Nie poddawaj się temu uczuciu. Pamiętaj, wszystkie ograniczenia są w twojej głowie.


2. Uprawiaj sport. Oprócz treningów fitness na siłowni lub z YouTubem pamiętaj o aktywnościach “przy okazji”. Świetną praktyką jest codzienny szybki bieg z domu do pracy. Wiemy, że przyjemniej jest dojeżdżać te dziesięć kilometrów tramwajem, ale wygoda to pułapka. Dla tych, które naprawdę chcą schudnąć, nie ma zbyt wielkich wyzwań.

3. Pamiętaj o domu. Chyba nie zapomniałaś, że wiosna to nie tylko czas odchudzania, ale i porządków? Zaangażowane wykonywanie prostych prac domowych takich jak mycie okien, trzepanie dywanów i froterowanie podłóg sprawi, że spalisz jeszcze trochę tłuszczyku, a oprócz tego poczujesz, że dbasz nie tylko o siebie, ale i o dom.

4. Jedz z zatkanym nosem.
Sprytny trik do wykorzystywania w chwili słabości. Poczucie smaku jest bezpośrednio związane z węchem – sama wiesz, że podczas kataru jedzenie smakuje gorzej. Jeśli akurat nie masz kataru, zatkaj nos klamerką do bielizny, a zjesz mniej! Także dlatego, że nie będziesz już mogła wytrzymać bólu nosa.

5. Pij dużo wody. Nie tylko przyspieszy spalanie zbędnych kalorii i oszuka głód, ale też zmusi cię do częstych wypraw do ubikacji. Również w nocy, którą inaczej marnotrawiłabyś na sen. Pij 15 litrów dziennie. Jeśli chce ci się siku rzadziej niż raz na godzinę, zwiększ przyjmowany litraż, bo oszukujesz.

6. Nie chodź na randki. Randka – to spaghetti, to czerwone wino (82 kcal / lampka wytrawnego), to być może jakiś deser. Nie daj się nabrać. Zamiast tego możesz po prostu umówić się na seks, wtedy spalisz 40 kalorii w kwadrans.

7. Ani nie wychodź ze znajomymi. Będą cię mamić, że pójdziecie na tańce, a sama wiesz, jak to się skończy. Najpierw barman naleje ci do wódki normalną Colę, chociaż prosiłaś o Zero, potem pół wieczoru spędzisz na fajce zamiast na parkiecie, a po wszystkim pójdziecie na kebsa. Lepiej zostań w domu i zjedz brokuła na parze.

A jeśli masz jakieś wątpliwości, czy płaski brzuch wspaniale prezentujący się w bikini jest wart tych wszystkich wyrzeczeń – nie poddawaj się zwątpieniu. Jest.

W końcu jeszcze tego nie wiesz, ale tego lata na plażę pojedziesz aż trzy razy.

To jest ASZdziennik. Nie próbujcie tego w domu.