PILNE: Liroy, Godek, Braun i Terlikowski w Konfederacji LGBT+
Konfederacja LGBT+ – tak brzmi nazwa komitetu wyborczego Koalicji Propolskiej do europarlamentu. Zaprezentowano ją podczas środowej konferencji prasowej w Sejmie, w której wzięli udział liderzy wszystkich zrzeszonych w konfederacji ugrupowań.
Nie dziwi fakt, że przy takiej nazwie Konfederacja LGBT+ wzięła sobie na sztandary prawa osób nieheteroseksualnych.
Jak oznajmił Janusz Korwin-Mikke, koalicja stała się platformą porozumienia różnych podmiotów połączonych przekonaniem, że “tak dalej być nie może”. Chodzi oczywiście o przerwanie zaklętego kręgu dyskryminacji osób LGBT+.
– Żeby nie przedłużać, wzniosę stary okrzyk: wolność, własność, sprawiedliwość! – powiedział Korwin. W tym skrótowym haśle zawiera się wszystko, o co walczą dziś w Polsce osoby nieheteroseksualne: wolność do zawierania małżeństw jednopłciowych, małżeńską wspólnotę majątkową oraz sprawiedliwe, równe prawa w każdej dziedzinie życia.
– Stajemy po to, żeby rozpocząć wielki marsz po normalność – zadeklarowała Kaja Godek, reprezentująca w koalicji literę G. Jak podkreśliła, ten szeroki termin oznacza również państwo, które “podejmuje decyzje w interesie swoich obywateli”.
Także tych, którzy są homo, bi- czy transseksualni, bo w normalnym kraju to się samo przez się rozumie.
– Razem, wszyscy jak tutaj jesteśmy, pokazujemy, jak można pięknie się zgadzać ze sobą, jak można współpracować, jak można zadać kłam temu wszystkiemu, co media starają się dzisiaj pokazać – mówił z kolei Piotr “Liroy” Marzec, odnosząc się do przekazu mediów narodowych. Dziś tematy LGBT+ nierzadko są tam ośmieszane lub przedstawiane jako “kontrowersyjne”, co budzi smutek, ale i sprzeciw przedstawicieli Konfederacji o tej nazwie.
Jaka będzie przyszłość ogłoszonej właśnie koalicji? Wątpliwości co do tego nie ma Robert Winnicki, który również zabrał głos na wczorajszej konferencji:
– Idziemy po sukces – ogłosił z dumą poseł i wieloletni prezes Ruchu Narodowego - Sekcji LGBT.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty są prawdziwe.