Manifest racjonalisty z Fejsa. Nie wierzy w horoskopy, bo jako typowy wodnik jest pełen paradoksów
Wodniki nie lubią schematów i ustalonych reguł myślenia. To wypisz wymaluj 37-letni Błażej z Warszawy, znany z Facebooka poskramiacz astrologii, ufologii i płaskoziemców. Błażej nie wierzy też w horoskopy. "To dlatego, że jako typowy wodnik jestem pełen paradoksów" – przyznaje.
Do takich wniosków Błażej doszedł, gdy tylko Mars przeszedł ze znaku barana do byka, a Słońce stworzyło korzystny sekstyl z Uranem.
To nie przypadek, bo dla wodników takich jak 37-latek to najlepszy moment na wyciągnięcie ręki do starych wrogów, rozmowę o podwyżkę w pracy, grę w gry liczbowe i pisanie punktujących pseudonaukę postów na Fejsie.
– Jako typowy wodnik jestem pełen paradoksów – przyznaje Błażej, który z jednej strony ceni samotność, z drugiej bywa duszą towarzystwa. Jest uparty, ale potrafi iść na kompromis. Obserwuje Crazy Naukę, a lajkuje posty Fundacji Nautilus. Wrzuca na Insta okładki Hitchensa, a na YouTubie szuka filmów o artefaktach pozostawionych na Ziemi przez starożytnych astronautów.
I jest tylko jedna dziedzina, w której pełen paradoksów racjonalista-astrolog zajmuje niezłomne stanowisko.
– Może i jako typowy wodnik jestem pełen paradoksów, ale nie lubię, kiedy dzieci umierają – zaznacza pytany, czy wierzy też w trucicieli big pharma pakujących nanocyborgi do szczepionek.