Eksperci uspokają. Mordercze, cofające się w czasie roboty nie pojawią się wcześniej niż za 5 lat

Mariusz Ciechoński
Wiele osób obserwuje rozwój robotyki z niepokojem. Roztaczają znane z filmów science fiction wizje buntu maszyn niszczących ludzkość. Naukowcy zapewniają jednak, że nie ma powodów do obaw. Według nich mordercze, zdolne przenosić się w czasie roboty nie pojawią się wcześniej niż w odległym 2024 roku.
Fot. Wikimedia Commons
W ostatnich latach w przywoływaniu tych dystopijnych obrazów przoduje Boston Dynamics, firma zajmująca się tworzeniem robotów dla amerykańskiej armii. Ich wynalazki to np. creepy robotyczny pies, creepy robotyczny pies z mechanicznym ramieniem zamiast głowy i humanoidalny robot potrafiący zrobić salto.
"Wszyscy umrzemy", "Jestem przekonany, że się zbuntuje", "Skynet też tak zaczynał" głoszą komentarze. Specjaliści z dziedziny inżynierii i robotyki zapewniają jednak, że Boston Dynamics wciąż jest jeszcze bardzo daleko od stworzenia robota, który do złudzenia przypominałby człowieka, ale był od niego dużo silniejszy i bardziej wytrzymały, umiał korzystać z morderczego arsenału broni palnych i przenosił się w czasie, żeby zabić przyszłego przywódcę ludzkiego ruchu oporu.


– Dzięki takim produkcjom jak Terminator czy Westworld motyw zbuntowanych maszyn mocno pobudza wyobraźnię , ale trzeba pamiętać, że to tylko fikcja – mówi dr Joanne Pransky. – Roboty są tworzone po to, by pomagać ludziom i zastępować ich w pracy. Dopiero w 2021 roku ich głowy zaczną przypominać złowieszcze, metalowe czaszki, a masowa eksterminacja ludzkości to kwestia dłuuugich pięciu, może nawet siedmiu lat.

Inżynierowie Boston Dynamics potwierdzają te słowa i obiecują ze swojej strony dużą ostrożność. I mówią, że za każdym razem, kiedy kopią robota, on na 97% tego potem nie pamięta.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.