Bohaterstwo Ordo Iuris. Broni wolności polskich dzieci do korzystania z mowy nienawiści

Marta Nowak
Lewactwo znów chce sączyć jad do zdrowych uszu małych Polaków. W ostatnich dniach włodarze kilku miast, w tym Warszawy, ogłosili, że w szkołach odbędą się lekcje uświadamiające uczniom, czym jest mowa nienawiści. Szokujące! Na szczęście na straży stoi niezmordowane Ordo Iuris, które co jak co, ale na taką indoktrynację nie pozwoli.
Fot. Twitter/Ordo Iuris, 123rf.com
Organizacja przygotuje specjalne oświadczenie dla tych rodziców, którzy chcą być pewni, że ich dzieci nie nauczą się, jak się bronić przed przemocą:



To dlatego, że Ordo Iuris stoi na straży tradycyjnego porządku rzeczy. Woli, żeby polskie dzieci dowiedziały się wszystkiego o mowie nienawiści nie w teorii, a w praktyce.

– W życiu trzeba być twardym. Ja też nie miałem łatwo w szkole, a wyrosłem na porządnego człowieka – mówi Marek, ojciec ośmioletniego Kajetana. – Jak go parę razy nie zgnoją, to się nie dowie, na czym polega życie. Teraz to zaraz “mowa nienawiści” i skarżenie do nauczyciela. A to trzeba się nauczyć samemu takim gnojom przylutować. Co nie, Kajtuś?


Ale formularz od Ordo Iuris przyda się nie tylko takim rodzicom jak Marek. Zadowolona jest także inna grupa: ci, którzy pragną, by ich pociechy miały szansę swobodnie, bez niepotrzebnych wyrzutów sumienia, używać mowy nienawiści wobec innych.

– Na pewno skorzystam z tego oświadczenia – zapowiada Beata, matka piętnastoletniej Oliwii, której dużą radość sprawia dręczenie słabszych i cyberprzemoc. – Nie chcę, żeby jakieś głupie zajęcia zepsuły jej dzieciństwo. Na tych Snapchatach i Tik Tokach to wszystkie dzieci się tak teraz przezywają, a oni im wmówią, że coś jest z nimi nie tak.

Jak mówi Ordo Iuris, to rodzice są pierwszymi wychowawcami, a prolajferska organizacja tylko im pomoże. Bo już od wieków wiadomo, że nic tak nie hartuje najmłodszych jak odrobina celnego hejtu.

Z jednym wyjątkiem: byleby tylko nie przezywać dzieci nienarodzonych od płodów.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty zostały zmyślone, ale Ordo Iuris naprawdę ma problem z zajęciami o tym, czym jest mowa nienawiści.