Wyczyn 44-latka. Bez chodzenia po kolędzie uzbierał 430 tys. zł na film o polskim Kościele
Sekret tego mężczyzny chcą znać parafie z całego kraju! Dziennikarz Tomasz Sekielski bez chodzenia po kolędzie uzbierał 430 tys. złotych na realizację dokumentalnego filmu o polskim Kościele. Chce pokazać w nim zmowę milczenia duchownych, którzy przez długie lata ukrywali w swoich szeregach pedofilów.
– Takiego wyniku nie wykręcili nawet surowi proboszczowie z Podlasia! – łapią się za głowę duchowni. – Aż gorąco się robi na samą myśl, ile pomników księdza Jankowskiego moglibyśmy pobudować w Gdańsku, i ile czasu utrzymywać księży pedofilów przeniesionych do innych parafii!
Tomasz Sekielski namówił Polaków do składania datków na film o Kościele bez straszenia ich piekłem i gróźb, że ich dzieci nie dostaną dopuszczone do bierzmowania.
– Polecam, nie musiałem nawet gasić w domu światła i udawać, że mnie nie ma – przyznaje jeden z darczyńców.
Dziennikarz na swój film o pedofilii w polskim Kościele zebrał już niemal 100% potrzebnej kwoty. Każdy, kto żarliwie wierzy w sens przedsięwzięcia, może jeszcze dorzucić się na projekt w serwisie Patronite.
Do pełnego sukcesu brakuje jeszcze tylko 17 tys. złotych na promocję.
Sekielski uspokaja ponadto, że Polacy, którzy nie dorzucili się do jego filmu, nie zostaną wyczytani i publicznie skazani na ostracyzm podczas międzynarodowych festiwali filmowych.
I tylko złośliwi twierdzą, że prawdziwym celem zbiórki Sekielskiego nie jest tak naprawdę sam Kościół, tylko jego naprawa. I wcale nie chodzi tu o rynny i dachy.