Piękna ceremonia otwarcia Szczytu Klimatycznego. Prezydent Duda zapalił znicz z koksownika

Mariusz Ciechoński
Prezydent Andrzej Duda zapalił zrobiony z wielkiego koksownika znicz, oficjalnie zaczynając szczyt klimatyczny COP24 w Katowicach. Zagraniczni goście mieli łzy w oczach.
Fot. 123rf.com / WIkimedia Commons
Około 20 tysięcy delegatów ze 190 krajów przybyło w okolice katowickiego spodka na COP24. Celem szczytu są negocjacje działań na rzecz polityki klimatycznej.

Goście byli pod dużym wrażeniem uroczystego otwarcia. Żaden z nich chyba nie spodziewał się, że powita ich wielki słup czarnego dymu, który buchnął z koksownika, gdy Andrzej Duda wrzucił do ognia reklamówki i plastikowe butelki.

– Niech ten symboliczny gest likwidacji szkodliwych dla środowiska śmieci pokaże, że Polska jest gotowa mówić o ekologii i sprawiać wrażenie ekologicznego państwa – powiedział prezydent upychając w metalowym, wypełnionym węglem koszu oponę od poloneza.


– Nie mam słów, żeby to skomentować – skomentował znajomy sekretarza wiceministra środowiska Francji, który przybył do Katowic w zastępstwie Emmanuela Macrona.

Ceremonia otwarcia potrwała do pierwszego zatrucia tlenkiem węgla i została nagrodzona gromkim kaszlem.
To jest ASZdziennik, ale szczyt COP24 w Katowicach nie został zmyślony.