Dramat posła Kukiz'15. Spotkał się z dyktatorem z Syrii, bo głupszych pomysłów już nie miał

Marta Nowak
Poseł Paweł Skutecki z Kukiz ‘15 to prawdziwy miłośnik spotkań na szczycie, któremu niestraszne żadne warunki. Właśnie udał się do ogarniętej wojną Syrii, by odbyć miłe spotkanie z syryjskim prezydentem Baszarem Al-Asadem. To sympatyczny i wykształcony pan, który - jak wynika z raportów ONZ - w wolnym czasie lubi popełniać zbrodnie wojenne wobec własnych obywateli.
Fot. Facebook / Paweł Skutecki
Jak wynika z relacji Pawła Skuteckiego, Damaszek mu się podobał - to tętniące życiem miasto, w którym meczet sąsiaduje z kościołem, a niegdyś przechadzał się po nim Jan Paweł II. Jednocześnie pan poseł przyznaje, że na głębsze refleksje po spotkaniu z Al-Assadem przyjdzie jeszcze czas. Którego przed spotkaniem niestety zabrakło.

W marcu tego roku poseł odbył też ciepłą pogawędkę z Mohammadem Raadem, liderem partii Hezbollah. To przyjemne ugrupowanie szyitów, które w programie ma takie postulaty jak walka z Zachodem czy wprowadzenie w Libanie republiki islamskiej. Są znani z tego, że swoje plany realizują za pomocą zamachów czy porwań, a państwa takie jak USA i Kanada uznają ich za organizację terrorystyczną.


O spotkaniu z liderem Hezbollahu poseł Skutecki pisał z kolei: Warto rozmawiać. (...) Sporo konkretnych deklaracji, dużo dobrej chemii. Na moje ręce cała ekipa otrzymała ostatni (!) medal Hezbollahu.

Jak dowiaduje się ASZdziennik, aktywność zagraniczna posła Skuteckiego może mieć związek ze stuleciem niepodległości.

Podczas obchodów 11 listopada w Polsce zabraknie najbardziej znanych zagranicznych polityków: Angela Merkel, Emmanuel Macron, a także Donald Trump i Władimir Putin będą wówczas w Paryżu. Na szczęście jest poseł Skutecki, który może przecież przekonać do wizyty takich przywódców jak Al-Asad albo lider Hezbollahu.

Co więcej, taki Macron czy inna Merkel na pewno by się nie zgodzili pójść w Marszu Niepodległości, a znajomi posła Skuteckiego mogą dać się na to namówić. Przy tym, co ci twardziele robią na co dzień, trochę petard, rac i wyrwanej kostki brukowej to nic.

A ONR na bank przyjmie ich z otwartymi ramionami.

To jest ASZdziennik, ale zagraniczne spotkania posła Skuteckiego odbyły się naprawdę.