Dramat Podkarpacia. Po tym newsie już zawsze będzie się kojarzyć tylko z jednym

Marta Nowak
Przeciętna wiedza Polaka spoza Podkarpacia o Podkarpaciu: że po ulicach łażą dzikie niedźwiedzie, mężczyźni lubią alkohol i bić żony, a kiedy ludzie wychodzą ze swoich drewnianych chat, to po to, żeby iść do kościoła, a potem zagłosować na PiS. I że cały region leży mniej więcej na Ukrainie:
Fot. Facebook / Jacek Kotula
Fun fact: to trochę stereotypy i nie każda osoba z Rzeszowa, Krosna czy Jasła lubi być postrzegana jako dzikus z butelką wódki w ręce i kołtunem we włosach. Tak naprawdę ludzie są tu mniej więcej tacy, jak inni w Polsce, tylko mają fajnie, bo blisko w Bieszczady. W podkarpackiem jest autostrada, lotnisko, hotele, centra handlowe, OBI, Agata Meble, no jak wszędzie. Robi się tu silniki do F-16, a Rzeszów jest wysoko w rankingach jakości życia. Tyle, że to już nigdy nie przebije się do opinii publicznej.

Bo sejmik województwa postanowił, że po jego trupie ludzie zaczną kojarzyć Podkarpacie z czymś innym niż zaściankiem.


Już niebawem województwo podkarpackie ma się stać strefą wolną od gender, eutanazji, aborcji, in vitro i “seksedukacji”. Projekt uchwały “pro-life” przedstawił radny sejmiku wojewódzkiego Jacek Kotula z PiS, a poparli inni radni z tego ugrupowania. Podkarpacki PiS ma też nadzieję na to, że uda im się zostać kreatorami trendów i rozszerzyć ideę na inne województwa.

Teraz wszyscy mieszkańcy regionu będą przymusowo wyznawać tzw. “wartości chrześcijańskie”, jak lubi je nazywać prawica. Zero nowoczesnych wymysłów i fanaberii takich jak legalne zabiegi medyczne. Radni myśleli też o dopisaniu do uchwały, żeby niechodzenie do kościoła było karane publiczną chłostą, a zakochani nie mogli się trzymać za ręce na ulicy, ale stwierdzili, że to niepotrzebne.

Bo już przy obecnym kształcie uchwały nikt nigdy nie pomyśli o Podkarpaciu inaczej niż jak o polskim centrum konserwy obyczajowej.

To jest ASZdziennik, ale projekt uchwały podkarpackiego sejmiku to prawda. Jak również fakt, że na Podkarpaciu żyje 90% polskiej populacji niedźwiedzi brunatnych.