PILNE: Powstała Służba Ochrony Państwa do ochrony państwa przez szefem Służb Ochrony Państwa

Łukasz Jadaś
Najważniejsze osoby w państwie są dobrze chronione – zapewnił w TVN24 szef służb ochrony państwa, w którym trwa seria wypadków z udziałem najważniejszych osób w państwie. Na reakcję rządu nie trzeba było długo czekać. Powstanie Służba Ochrony Państwa do ochrony przed generałem Tomasz Miłkowskim, szefem Służb Ochrony Państwa.
Fot. 123rf.com
Nowa formacja to reakcja premiera Mateusza Morawieckiego na wypowiedzi generała Tomasza Miłkowskiego z rozmowy z Katarzyną Kolendą-Zaleską w TVN24. "Kropce nad I" szef SOP wytłumaczył VIP-om, że wypadki w Polsce się zdarzają. No i co zrobisz? Nic nie zrobisz.

Zdaniem Mikołowskiego, wypadki i kolizje drogowe z udziałem VIP-ów są po prostu przedstawiane w złym świetle przez media.

– Można pokazać zdarzenie drogowe jako coś, co się po prostu zdarza – tłumaczył szef SOP serię wypadków i kolizji z udziałem najważniejszych osób w państwie. - Tworzymy taki obraz, jakby kolizje były tylko u nas – podkreśla i przyznaje, że jednym obszarem, jaki zaniedbał w SOP, był obszar porównań z innymi krajami, bo przecież Bułgaria czy Belgia może mieć gorzej.


Szef SOP przypomniał Beacie Szydło i Andrzejowi Dudzie, że wypadki chodzą po ludziach.

– Tak się zdarza, bo tak ruch drogowy czasami wygląda – ocenił człowiek odpowiedzialny za bezpieczeństwo najważniejszych osób w Polsce. – Oczywiście, że tak nie powinno być, ale w tym dniu w całej Polsce zdarzyło się 1370 kolizji – podkreślił, bo Polska to kraj, w którym nie ma równych i równiejszych i każdy może potrącić

Miłkowski odparł też atak dziennikarki, która dopytywała dlaczego wicepremier Beata Szydło jeździ w delegacje dwoma samochodami.

– A dlaczego nie? – kompetentnie odpowiedział człowiek, któremu wicepremier powierza swoje bezpieczeństwo.

W podobny sposób odniósł się też do wydarzeń z Oświęcimia, kiedy po wypadku prezydent Andrzej Duda wyszedł z samochodu do dziecka potrąconego przez auto z kolumny SOP.

Gdy Katarzyna Kolenda-Zaleska zapytała, czy nie mogła być to prowokacja, szef służb zapewnił:

– Mogła być, ale nie była – zagiął terrorystów z całego świata, że szef SOP w Polsce tak mocno trzyma kciuki za VIP-ów, że nie mają nad Wisła czego szukać. – Nie ma sztywnych reguł, czy może wyjść, czy nie może wyjść. Nie widziała pani papieża, który zatrzymuje się i idzie w stronę tłumu? – zapewnił i wypada przyznać mu rację, bo widzieliśmy raz taki film, w którym prezydent USA wyskakuje z jadącej limuzyny, łapie za Uzi i samodzielnie odpiera atak terrorystów na Waszyngton.

Jak ustalił ASZdziennik, Służba Ochrony Państwa przed Służbą Ochrony Państwa będzie towarzyszyć generałowi Tomaszowi Miłkowskimu 24 godziny na dobę.

O jego dymisji nie ma mowy, bo przecież jest wyznaczonym przez Beatę Szyło profesjonalistą, więc pozostaje tylko upewnić się, że pozostanie w bezpiecznej odległości od najważniejszych osób w państwie.

To jest ASZdziennik. Żaden cytat szefa SOP nie został zmyślony.