Dziwne billboardy na finiszu kampanii. Miały odrzucać brutalną szczerością, przekonały miliony Polaków
Nowa bitwa w wojnie billboardowej stoczyła się na ostatniej prostej kampanii samorządowej – dowiaduje się ASZdziennik. Na ulicach polskich miast pojawiły się plakaty, które szokują brutalną szczerością. Wszystko wskazuje na to, że w niedzielny wieczór Polacy wybiorą oglądanie serialu na kanapie.
– Czytam, że "dogadają się z każdym" i taka koncyliacyjna postawa do mnie trafia – podkreśla Patrycja z Wrocławia, która ma dość sporów o to, czy kryminały lepiej czytać czy oglądać . – Ja lubię thrillery polityczne, a mój chłopak filmy o szpiegach, więc wierzę, że wreszcie jakoś się dogadamy i znajdziemy w niedzielę serial, który nas pogodzi.
Nieoficjalnie wiadomo, że "Nielegalni" spełnią obietnice z plakatów i zapewnią wyborcom "spokój i bezpieczeństwo" w niedzielne wieczory przed telewizorem na kanapie. Najlepiej pod kocem i z miską popcornu.
To argument, którego w tej kampanii przebić się już nie da. Fani seriali już teraz zapowiadają, że na jednym epizodzie z tym ugrupowaniem się nie skończy.
I "Nielegalni" będą rządzić jeszcze długo.
To jest ASZdziennik dla serialu "Nielegalni".