Tak wyglądałaby kampania, gdyby kandydaci sobie słodzili zamiast obrzucać się błotem [18+]

Marta Nowak
Tuż przed wyborami warszawski wyścig wyborczy wkroczył w zupełnie nowy etap. Wszystko dzięki niespodziewanemu ruchowi Patryka Jakiego. Bezpartyjny kandydat PiS w rozmowie z Tygodnikiem Powszechnym skomplementował urodę Rafała Trzaskowskiego, docenił także jego rodzinę.
Fot. Wikimedia Commons
Kandydat Koalicji Obywatelskiej, nie chcąc być gorszy od rywala, odwzajemnił komplement.

- Jestem z Warszawy, ale zewnętrzna perspektywa Patryka na moje miasto wydaje mi całkiem interesująca - przyznał Trzaskowski. - C’est un homme qui m’intrigue.

Tego pociągu nie dało się już zatrzymać. Do wymiany uprzejmości między panami błyskawicznie dołączył Jan Śpiewak (Wygra Warszawa), komplementując łagodne, brązowe oczy Jakiego. - Najlepiej widać je na placu Zawiszy, tam twarz Patryka zasłania sześć pięter budynku - poradził tym, którzy także chcieliby poczuć na sobie ciepłe spojrzenie kandydata.


Andrzej Rozenek (SLD) docenił z kolei naturalne zachowanie Trzaskowskiego podczas kampanijnej przejażdżki warszawskim metrem. - Rafał to urodzony aktor, prawie nie było widać, że robi to pierwszy raz.

Miłych słów nie szczędzili sobie także inni pretendenci do urzędu prezydenta. Jacek Wojciechowicz pochwalił Piotra Ikonowicza za niezłomną obronę ofiar dzikiej reprywatyzacji, a Justyna Glusman skomplementowała nazwę komitetu Pawła Tanajny. Sam Tanajno docenił Marka Jakubiaka za smak miodowego piwa Ciechan. Jak wyznał, lubi sobie czasem walnąć jedno do hawajskiej.

Po wszystkim kandydaci wzięli się za ręce i zaczęli skoczny taniec wokół Kolumny Zygmunta.

Zabrakło tylko Janusza Korwin-Mikkego, który nie był w stanie powiedzieć nic miłego o tych wszystkich komunistach.

To jest ASZdziennik. WIĘKSZOŚĆ cytatów została zmyślona.