Dramat internautów. Ujrzeli świat fantazji erotycznych Rafała Ziemkiewicza mimo że o to nie prosili

Marta Nowak
Ludzie zapisują sobie na pasku w przeglądarce internetowej różne rzeczy: maila, Netflixa, stronę z pogodą, swoje konto na Twitterze, fap folder. Niestety, Rafałowi Ziemkiewiczowi chyba zaczynają się mylić te dwie ostatnie zakładki.
Fot. Adrian Grycuk / CC 3.0 / Wikimedia Commons
Słynny publicysta w Dzień Nauczyciela chciał podziękować pedagogom za ich ciężką pracę, ale zapomniał, że jest Rafałem Ziemkiewiczem.




Przed Czarnym Poniedziałkiem w październiku 2016 r., kiedy Polki masowo wyszły na ulice, żeby sprzeciwić się wprowadzeniu zakazu aborcji, publicysta zachęcił je, żeby protestowały w koronkowej bieliźnie, bo wtedy marsz miałby szansę się mu spodobać (He he! Zabawne!). Po drodze było jeszcze słynne hasło “kto nigdy nie wykorzystał nietrzeźwej, niech rzuci pierwszy kamień”, które zostanie już z nim na zawsze.



I nie chciały oddać mimo tłumaczeń, że panowie mają już po 40 lat.