List gończy za śmieszkami z internetu. Ich refren o służbie leśnej będzie prześladować ludzi do końca życia

ASZdziennik
To miała być zwykła piosenka-żart, ale finał wcale nie jest zabawny. Jak dowiaduje się ASZdziennik wiadomo już o tysiącach poszkodowanych, czarne scenariusze mówią nawet o miliony.
– Wydział walki z przestępczością internetową Komendy Głównej Policji wystąpił do sądu o wydanie listu gończego za twórcami piosenki "Służba Leśna", odpowiedzialnych za porażenie refrenem tysięcy ofiar – poinformowała policja w specjalnym komunikacie.

Niewinnie wyglądający, nieco ponaddwuminutowy utwór podpisany dla niepoznaki "Klub Komediowy feat. Radek Łukasiewicz – Służba leśna" pojawił się w internecie znienacka.

Kiedy jednak zwabieni kolorową miniaturką internauci włączyli piosenkę, doszło do nieszczęścia.

– Byłem normalnym, niewadzącym nikomu słuchaczem Pawła Domagały, teraz ciągle wystukuję ten chory rytm i skanduję w duchu "Służba leśna, służba leśna" – skarży się Marcin z Poznania.


– Nie mogę rozmawiać, ale mogę zanucić "Służbę leśną" – ucina Marta z Ełku.
Jak twierdzą organy ścigania, refren jest niezwykle zaraźliwy. Pierwsza ekipa dochodzeniowa odmówiła śledztwa, bo "Służba leśna" zaczęła im się podobać, a sam zastępca komendanta głównego probówał storpedować dochodzenie wrzuceniem zapętlonej, 10-godzinnej wersji na grupy policyjne w social mediach.

W związku z tym nieoficjalnie mówi się, że policja na poważnie rozważa inne rozwiązanie sprawy z uwagi na zbyt duże ryzyko porażenia funkcjonariuszy podczas próby zatrzymania.

I wkrótce poprosi twórców o nagranie policyjnej wersji tego toksycznego hitu.