Strajk w biurach. Zbuntowani 30-latkowie żądają składek na coś słodkiego

ASZdziennik
Ponad 300 tys. pracowników korporacji z całej Polski w jednej chwili odeszło od biurek w poszukiwaniu czegoś słodkiego – dowiaduje się ASZdziennik. To sygnał do rozpoczęcia strajku. Zbuntowani pracownicy żądają obowiązkowej składki na coś słodkiego, najlepiej z mleczną czekoladą.
Fot. 123rf.com
– W kuchni pod ekspresem do kawy zawiązał się przyzakładowy komitet ochotników na wyjście do spożywczaka – ogłosiła Kasia z księgowości, liderka spontanicznego ruchu. – Apelujemy o zrzutkę na zaspokojenie podstawowych potrzeb w korpo, takich jak dawka magnezu z czekolady i porcja białka z orzechów ziemnych.

Nr 1 na liście postulatów to batonik Wanted, który zdaniem strajkujących spełnia wszystkie wymagania buntowników. Ma mleczną belgijską czekoladę, karmel, orzechy i dawkę energii, o którą upominają się zmęczeni 30-latkowie, którzy od 9:00 myślą już tylko o 17:00.
– Zaufaniem i tytułem skarbnika obdarzyliśmy kolegę Łukasza, który przyznał się, że woli karmel – informuje coraz bardziej zbuntowana liderka ruchu. – Każdy, kto w ciągu godziny nie dorzuci się do funduszu, będzie skazany na przetrwanie do końca dnia bez słodyczy i chęci do pracy – grozi.


W akcji protestacyjnej solidarnie wzięli udział przedstawiciele działów HR, marketingu, sprzedaży i back office. Najwięksi buntownicy dorzucali się na kilka batonów. Poparcia protestującym udzielił także sam prezes i zadeklarował, że niezależnie od wyników zrzutki, cały open space może liczyć na paczkę batonów Wanted w wersji mini do podziału.

Jak wynika z informacji z ostatniej chwili, składka zakończyła się sukcesem. Skarbnik wrócił ze sklepu z paragonem za batony i rozliczył się do ostatniego grosza. A to dopiero początek działań na szeroką skalę.

Pod zmianami w prawie gwarantującymi pracownikom, uczniom i studentom stały dostęp do czegoś słodkiego podpisało się już 38 mln buntowników.

To jest ASZdziennik dla batonów WANTED.
Advertisement