Dramat milionów Polaków. Usłyszeli hit lata 2018 i modlą się o powrót Despacito
Patrycja z Lublina już drugi raz złapała się na tym, że nuci pod nosem "suave suavecito", a Mirek z Łodzi od trzech dni nie wstał z kanapy, bo w kółko ogląda powtórkę Sywlestra w Zakopanem z TVP. Wszystko przez "Rozovoye Vino": hit lata, który sprawił, że zdesperowani Polacy zatęsknili za "Despacito".
Rozpacz Mirka podzielają Polacy, którzy usłyszeli "Rozovoye Vino" rosyjskich raperów Feduka i Alljego.
Piosenka weszła już do czołówki na Spotify i trendów na YouTubie, a niszczycielski pochód przez radia, playlisty, wesela, domówki, nadmorskie kurorty i Facebooki twoich znajomych dopiero się zaczyna. •
– Nie będę błagała, żeby wrócił – zaznacza Patrycja, przeglądając profil Luisa Fonsiego na Facebooku, dla pewności w trybie prywatnym, żeby przypadkiem nie kliknąć lajka pod teledyskiem z zeszłego lata i wyjść na jakąś stalerkę czy desperatkę. – Ale jak słucham Feduka i Alljego, to myślę, że może powinniśmy dać sobie z Luisem i Daddym Yankee jeszcze jedną szansę?
Szansa na ratunek jest, ale nie ze strony gwiazd Sylwestra w Zakopanem – ustalił ASZdziennik.
Bo fani Brodki patrzą na "Rozovoye Vino" i nadal nie wierzą, że po jej doskonałym coverze "Wszystko, czego dziś chcę" Izabeli Trojanowskiej tego genialnego kawałka nie słychać jeszcze z każdego zakątka Polski tak często jak jednorazowych Feduków i Fonsich.
•