Koniec Netflixa. Magda Gessler zmieniła mu nazwę na Szynk Demogorgona i kazała podawać pierogi [WIDEO]
Klienci starego Netflixa nie poznają go po zmianach, jakie zaszły po wizycie Magdy Gessler. Od dziś Netflix to Szynk Demogorgona, a zamiast filmów i seriali będzie podawał na żądanie polskie pierogi i ukraińskie pielmieni. To skutek rewolucji, jaką przeprowadziła Magda Gessler podczas promocji serialu "Orange Is The New Black".
Film, na którym Magda Gessler w "Orange Is The New Black" udowadnia, że Ruda nic nie wie o gotowaniu, był dopiero początkiem zmian w starym Netfliksie. Prawdziwa rewolucja zaczęła się, gdy znana z temperamentu restauratorka zajrzała do menu i stwierdziła, że właściciele nie mają pojęcia o polskiej tradycji.
– Wpadła na zdjęcia do "Narcosa" z pytaniem, kto tu jest szefem planu – przyznaje jeden z wystraszonych statystów. – Reżyserowi kazała wciągnąć całą kokainę i miała pretensję, że to tylko tania imitacja na potrzeby nowego sezonu.
Gdy o podłogę rozbiły się talerze ze sklepowymi goframi Jedenastki, Magda Gessler zdecydowała, że przestarzały Netflix zmieni się w Szynk Demogorgona. W odmienionym serwisie zamiast przygnębiającej czerni pojawią się delikatne odcienie pastelowe. Szpanerskie seriale i filmy zastąpią w menu swojskie pierogi i plemieni.
– Widzowie będą musieli się przyzwyczaić, ale pierogi z domową kaszanką już teraz zbierają lepsze recenzje od "Iron Fista", więc pani Magda chyba jednak się nie myliła – przyznaje Reed Hastings.
To, czy rewolucja naprawdę się udała, oceni sama Magda Gessler podczas kontroli za dwa tygodnie. Tymczasem Szynk Demogorgona nie może narzekać na brak ruchu.
Od dwóch godzin miliony klientów na całym świecie obiecują sobie, że jeszcze jedna dokładka ruskich i idą spać.