Sukces Polski na mundialu. W 1/8 finału uniknie wszystkich najtrudniejszych przeciwników
Piłkarze Adama Nawałki mogą wreszcie odetchnać z ulgą. Nie sprawdził się czarny scenariusz mundialu kreślony przez dyżurnych ekspertów od futbolu. Wiadomo już, że w 1/8 finału mistrzostw świata w Rosji Polska na pewno nie trafi na Urugwaj, Portugalię, Francję, Argentynę, Brazylię, Meksyk, Rosję, Hiszpanię, Chorwację, Anglię, Belgię ani Szwajcarię.
– Nasi chłopcy przyjechali do Rosji zagrać uczciwe mecze bez kalkulacji i futbolowej matematyki, a boisko to zweryfikowało – przyznaje z dumą jeden z asystentów trenera Adama Nawałki. – W meczach z Senegalem i Kolumbią nie było łatwo utrzymać końcowy wynik, ale w futbolu jest jak w życiu: żeby było z górki, najpierw musi być pod górkę.
Polacy zamiast zagrać z Kolumbią i Senegalem na pewne zwycięstwo, zaryzykowali i maksymalnie wykorzystali możliwości swojej drużyny, zarówno pierwszej jedenastki, jak i rezerwowych. Brawurowa taktyka zamknęła usta wszystkim krytykantom, którzy już szykowali złośliwe analizy pt. "co musi się stać, żeby Polska wyszła z grupy".
Baza naszych piłkarzy w Soczi oraz cała Polska może od dziś oglądać mundial bez stresu i nie martwić się o rezultat spotkania z Portugalią czy Meksykiem.
Bo wiadomo, że zabranie wszystkiego z hotelu, spakowanie się, dopięcie walizki i droga z hotelu na lotnisko to potencjalnie łatwiejszy przeciwnik, niż droga do wyjścia z grupy i spotkania z Urugwajem, Portugalią, Francją, Argentyną, Brazylią, Meksykiem, Rosją, Hiszpanią, Chorwacją czy Szwajcarią.
Choć tym poziomie gry żadnego rywala lekceważyć przecież nie wolno.
Nawet jeśli jest tylko stewardem w odprawie.
To jest ASZdziennik, ale w 1/8 finału Polska naprawdę uniknie Urugwaju, Portugalii, Francji, Argentyny, Brazylii, Meksyku, Rosji, Hiszpanii, Chorwacji i Szwajcarii