Zgadnij, która polska telewizja (i o której) pokaże mecz otwarcia Mundialu Kobiet [NIE ZGADNIESZ]
ASZdziennik
07 czerwca 2019, 15:16·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 07 czerwca 2019, 15:16
Dziś zaczynają się Mistrzostwa Świata FIFA w Piłce Nożnej Kobiet. Najlepsze drużyny świata są już w pełnej gotowości. Francja ma apetyt, by dorównać zeszłorocznemu sukcesowi męskiej reprezentacji, bardzo mocne są Niemcy, Anglia i USA, które triumfowało 4 lata temu. Czy to wszystko dla was nowa wiedza? No nawet nie próbujcie mówić, że nie.
Reklama.
Bo niby gdzie mieliście o tym usłyszeć.
Dla fanów i fanek piłki, którzy jednak mają ochotę obejrzeć mecz otwarcia mundialu (dziś o 21.00), postanowiliśmy sprawdzić, na jakim dostępnym w Polsce kanale TV można to zrobić. Uwaga, sami nie będziecie wiedzieli, między czym a czym przełączać.
Polsat Sport: NIE.
Będzie mecz Macedonia-Polska (eliminacje do Euro). Gra drużyna narodowa, OK, rozumiemy.
Polsat Sport 2: NIE.
Też puszczają eliminacje do Euro, tyle że piłkarską ucztę w postaci meczu Austria-Słowenia.
Eurosport 1: NIE.
Leci French Open. Półfinał singla mężczyzn.
Eurosport 2: NIE.
Pokażą za to najlepsze momenty wyścigu kolarskiego Giro d’Italia.
CANAL+ Sport: NIE.
Tutaj chętni mogą sobie obejrzeć Grand Prix Słowenii w żużlu. Sprzed tygodnia.
CANAL+ Sport 2: GDZIE TAM.
Tu zobaczycie Ligę Mistrzów w piłce ręcznej mężczyzn, a konkretnie zmagania HC Vardar z Telekomem Veszprem.
nSport+: NO CO WY.
Na tym kanale pokazują walkę WBC World w Inglewood. Na ringu w wadze superpiórkowej zmierzą się Srisaket Sor Rungvisai i Juan Francisco Estrada.
TVP Sport: OWSZEM!
O drugiej w nocy, pięć godzin po meczu.
Albo w internecie, bo tam łaskawie TVP Sport udostępnia stream.
To nie żart. Przez kolejne cztery tygodnie będziemy przyglądać się temu, co dzieje się na tegorocznym Mundialu we Francji, „na czym polega kobiecy futbol” i „czym różni się od męskiego”. Jeśli czymkolwiek, bo tego nie wiadomo, w końcu nikt nie ogląda.
Czemu tak sobie wymyśliliśmy?
Trochę dlatego, że w Polsce, kraju, który kocha piłkę miłością trudną, ale bezwarunkową, w którym każdy mecz reprezentacji to święto, a z okazji Ligi Mistrzów (bez ani jednej polskiej drużyny!) stawia się telewizory w barowych ogródkach, dziwnie jest przegapiać całe wielkie piłkarskie wydarzenie. Tylko dlatego, że chodzi o kobiety. A trochę dlatego, że jak nie my, to kto.