Uwaga na młodocianych oszustów. Twierdzą, że jak rodzice pojadą na urlop, to nie będzie w domu melanżu

Łukasz Jadaś
Będą pilnować domu, karmić rybki, podlewać kwiaty i najwyżej raz czy dwa zaproszą swoją sympatię na herbatę i słodki poczęstunek. To tylko niektóre z wersji, jakie kupili rodzice z całego kraju. Gang młodocianych oszustów twierdzi, że jak starzy wyjadą na urlop, to na kwadracie nie będzie grubego melanżu.
Fot. 123rf.com
Na Facebooku już ponad 20 osób z klasy i drugie tyle jakichś randomów kliknęło "wezmę udział" na evencie w salonie Roberta i Marzeny, rodziców 17-letniej lawirantki z Warszawy. Impreza rusza jak tylko utraci kontakt wzrokowy z rodzicami.

– Serce nam się kraje, że Klaudia tak się poświęca i rezygnuje z całych dwóch tygodni w naszym towarzystwie od rana do nocy – mówią wzruszeni rodzice 17-latki. – No ale skoro musi doczytać "Nad Niemnem" i rozpisać sobie motyw matki w literturze, to przecież siłą jej na wypoczynek nie zaciągniemy.

Klaudia ustaliła już, że każdy wjeżdża ze swoim alko, a jakieś żarcie się zamówi. Playlista z Dua Lipą i Kendirckiem drobiazgowo sprawdzi, czy głośniki ojca nie działają oby tylko ze Stingiem, a fotografia mieszkania zrobiona przed melanżem umożliwi odtworzenie aranżacji wnętrz, zanim przestawią się jakieś meble. Pod parkiet i dziesięć karimat.


Jak ustalił ASZdziennik, Klaudia nie jest jedyna. Ogólnopolski gang sprytnych lawirantów liczy już kilkadziesiąt tysięcy członków, a jego liczebność rośnie z każdą rezerwacją hotelu na Bookingu. Metoda działania jest zawsze ta sama: YOLO, a w razie czego dolej trochę wody do butelki z barku i trzymaj się wersji, że ten dywan już był nadpalony.

Nie wiadomo jedynie, kto w tym układzie jest lepszym oszustem.

Młodociany gang, który twierdzi, że nie będzie imprez, czy jego ofiary, które twierdzą że uwierzyły, że tych imprez naprawdę nie będzie.