8 zapachów dezodorantu, które nie istnieją, a powinny

redakcja ASZdziennik.pl
26 sierpnia 2024, 11:02 • 1 minuta czytania
Stworzyliśmy listę zapachów, które powinny istnieć, ale niestety (jeszcze) nie istnieją.
Fot. CANVA
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Oto ona:

1. Zapach pewności siebie

Wstajesz rano, znowu niewyspanx, patrzysz w lustro i… SIUP! Chwytasz flakonik z mieszanką wszystkich sytuacji, w których miałxś rację. Rozpylasz ją od stóp do głów. Producent powiedziałby, że to zapach idealny na każdą okazję, ale my rekomendujemy zaoszczędzić go na pierwsze randki, dramy w pracy i zapoznawanie się z kotem partnera.

2. Zapach miłości na całe życie*

*(a przynajmniej życie festiwalu)

Nie ma nic piękniejszego niż romantyczna randka na koncercie, podczas którego komunikujecie się zgodnie z tradycją swoich małpich przodków – skacząc i wrzeszcząc. Testem waszej miłości jest moment uniesienia rąk. Jeśli obiekt uczuć doceni profil zapachowy twojej pachy uszlachetnionej działaniem Old Spice Rockstar, możecie nazywać się festiwalowym małżeństwem.

Do czasu aż wrócicie do swojego prawdziwego małżeństwa.

Zapach miłości polecamy przetestować na SBM FFestival, który odbędzie się już w tym tygodniu! Warto zajrzeć do festiwalowej strefy Old Spice.

3. Zapach pieniędzy

Przypomnij sobie to uczucie władzy i niezwykłą pewność siebie w chwili, gdy mama wręczyła ci 5 złotych. Cały świat stał przed tobą otworem. A przynajmniej te części świata, które możesz nabyć za 5 złotych.

Ta idealnej ciężkości moneta nigdy nie znaczyła więcej niż wtedy, gdy miałeś 8 lat. Chyba że znalazłxś ją na festiwalu w trawie. Skoro bogowie zesłali ci piątaka, możesz dokonać wszystkiego.

Takiej walidacji w życiu potrzebuje każdx z nas.

4. Zapach heroicznego skoku do jeziora, który wszystkim zaimponował

Mieszankę adrenaliny i planktonu dopełnia długi, słodki finisz zwróconych w twoją stronę spojrzeń. To bardzo wymagający zapach dla miłośników adrenaliny, ale też bezpieczeństwa – liczy się tylko w towarzystwie rękawków. Osiągalny jedynie dzięki cesarzowej skoków do wody – skokiem na bombę.

5. Zapach ostatniej czystej koszulki

Pobudzający zapach nadziei. Nie czas na myślenie o przyszłości, teraz jest teraz. Pamiętaj, znajdujesz się w elicie – niewielkiej grupie osób, która ostatniego dnia festiwalu ma w swoim ekwipunku ubranie bez plam od sosu i trawy. Indygo zapachów. Noś ją z dumą, a reszta niech wdycha respekt.

6. Zapach najlepszego koncertu na jakim byłxś

Muzyczne misterium, eksplozja doznań i rollercoaster emocji. W środku zdarzeń ty. I tak do ostatniego bisu. Komforcik. Większe zazdro mają tylko osoby dookoła ciebie czujące Old Spice Rockstar.

A jeśli chcesz dołożyć im powodów do zazdrości, wspomnij, że pachniałxś w ten sposób już na Sziget Festival i Tomorrowlandzie. To kultowe festiwale europejskie, które odwiedziłxś, bo poruszasz się po świecie śladami stref Old Spice.

7. Zapach boiska

Dla wszystkich sportowych świrów ten zapach to esencja wyciskania siódmych potów. Tym mniej aktywnym przypomina siedzenie na boisku i ploteczki z ziomkami z klasy. Trwałość zapachu – większa niż związek Arka i Moniki z biol-chemu!

8. Zapach Hands Up Confidence od Old Spice

Łączy pewność siebie z wygodą. Ważna zaleta – istnieje. To esencja wszystkiego, czego potrzebujesz, by tworzyć nowe wspomnienia bez zniechęcania otoczenia bombą smrodową w postaci swojej pachy. Psikasz i pachniesz! Tak, nawet gdy podniesiesz ręce na festiwalu.

To jest ASZdziennik, ale Old Spice Rockstar naprawdę istnieje. Materiał powstał we współpracy z marką Old Spice.