Miły gest PZPN. Piłkarki dostały 10-krotnie niższą nagrodę, bo kto to słyszał, hehe, baby i piłka?

Aleksandra Kasprzak
29 czerwca 2023, 10:41 • 1 minuta czytania
Polski Związek Piłki Nożnej ma gest! Oprócz rozczarowania ofiarował nam też solidną dawkę seksizmu. Mistrzynie Polski w Centralnej Lidze Juniorek i Juniorów otrzymały 10 000 PLN, a mistrzowie – 100 000 PLN. To drobna różnica, dzięki której wszystkie dziewczynki są już pewne: mogą sobie kopać gałę, ale to nie to samo, co profesjonalna rozgrywka chłopców.
Fot. 123rf.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Finał Centralnej Ligi Juniorek i Juniorów U-15 (w kategorii wiekowej do 15 lat) niedawno się zakończył. Mistrzyniami Polski zostały dziewczyny z AP Diamons Academy, a ich zwycięstwo PZPN wycenił na 10 tysięcy. Mistrzowie Polski w tej samej kategorii otrzymali 90 000 PLN więcej.


Jest to cenna lekcja dla dziewczynek poniżej 15 roku życia: lepiej przygotujcie się na dyskryminację, bo będzie tylko gorzej.

Co takiego PZNP próbuje przekazać zawodniczkom? Na przykład to, że w sumie, to nie warto się starać, bo bez względu na treningi i zaangażowanie, ich gra nigdy nie będzie traktowana tak samo, jak piłka nożna mężczyzn, a jak mają do tego jakiś problem, to przecież zawsze mogą zająć się „dziewczyńskimi” zajęciami. Poza tym roszczeniowe smarkule zawsze mogły urodzić się chłopcami, hehe.

Najwięcej do powiedzenia w temacie mają, standardowo, dorośli mężczyźni, którzy postanowili bronić dyskryminacji z zaangażowaniem zbliżonym do walki o niedzielnego schabowego. Jak twierdzą niektórzy: to czysta ekonomia, bo chłopców ogląda się jakoś lepiej!

Warto zaznaczyć, że nie mówimy tu o profesjonalnych drużynach generujących potężne zyski. Mówimy o piłce nożnej dzieci, których mecze oglądają co najwyżej rodzice. Być może na boisku czai się mały Lewandowski, który za 10 lat podpisze milionowe kontrakty, ale jak na razie jedyne, co może podpisać to kartkówka z pszyry, więc różnicowanie wynagrodzenia jest zwyczajnie krzywdzące, obrzydliwe i dyskryminujące dziewczynki już na starcie.

Czas skończyć z wycieraniem sobie mordy bredniami, że finansowanie sportu dziewczynek jest nieopłacalne, bo problem jest systemowy. Dziewczęce drużyny nie mają szans, by stać się opłacalnymi, póki nie są traktowane na poważnie, a PZPN utrwala narrację, według której chłopcom należy się więcej.

Niemniej, PZPN gratulujemy: za bezwstydne podcinanie skrzydeł w tak młodym wieku z pewnością należy się jakiś medal.

Medal seksistowkich dzbanów zrobiony z gówna.

To jest ASZdziennik, ale to prawda.