Kretyn, który wymyślił długie weekendy, najwyraźniej miał życie towarzyskie poza pracą

Łukasz Jadaś
30 kwietnia 2023, 15:35 • 1 minuta czytania
Nie znamy go z imienia i nazwiska, choć ma wielki wpływ na nasze życie. Anonimowy ekstrawertyk, który wymyślił długie weekendy, musiał mieć ciekawe życie towarzyskie oraz przyjaciół - ustalili naukowcy, którzy nie odezwali się do nikogo od 48 godzin, a przed nimi jeszcze trzy dni samotności.
Fot. 123rf.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Jedni widzą go jako zbawcę. Drudzy - jako sadystycznego geniusza. Wszyscy zgadzają się tylko w jednym: miał zdrowy work-life balance.


Bo wynalazca długich weekendów musiał mieć solidny powód, by wymyślić kilkudniową przerwę od pracy, izolację od ludzi i brak kontaktu ze światem zewnętrznym.

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców, którzy po prostu nudzą się w domach i oglądają po raz trzeci ten sam serial na HBO, wynalazcą długich weekendów był anonimowy kretyn.

To on skazał ich na ten melancholijno-ponury trip, bo prawdopodobnie miał z kim wyjechać na Mazury, pograć w planszówki, wyruszyć na wędrówkę w Beskidy, urządzić grilla lub po prostu porozmawiać na Messengerze.

- Prawdopodobnie utrzymywał relacje z ludźmi spoza pracy, być może nawet zapraszali go na spacery lub jakieś jedzenie na mieście - ustalili badacze, którzy tylko w ciągu ostatnich dwóch dni przyjęli miesięczną dawkę skrobi w postaci czipsów jedzonych samotnie w piżamie.

Zdaniem naukowców, pracę wynalazcy długiego weekendu należałoby skazać na zapomnienie, gdyby nie wspaniały wynalazca kotków i piesków, z którymi badacze spędzają długie weekendy i jakoś może uda się przetrwać.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.