Nowy lider rynku przypraw. Psia sierść najpopularniejszym dodatkiem do dań w już co trzecim domu

Łukasz Jadaś
07 lutego 2023, 15:55 • 1 minuta czytania
– Otworzyłam to masło dwie sekundy temu i od razu znalazł się tam włos Śliwki – mówi o sierści swojej trzyletniej kundelki pani Marzenia z Wrocławia. To efekt przetasowania w rankingu najpopularniejszych przypraw w Polsce. Szacuje się, że w domach opiekunów psów do jedzenia trafia już więcej sierści niż soli i pieprzu.
Fot. 123rf.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Z badań przeprowadzonych przez Komitet Badań o Żywieniu Polskiej Akademii Nauk wynika, że statystyczny opiekun psa zjada około trzech kilogramów sierści rocznie. To o kilogram więcej niż w 2010 roku. Polacy preferują przyprawę ze starannie wyselekcjonowanych plantacji kundelkowych, ale zaraz za nimi znajdują się smaczne gatunki sierści z owczarków niemieckich, yorków, sznacuerków, labradorów i golden retrieverów.

– U mnie w domu dodaje się ją do ziemniaków, sernika, pizzy, makaronu, zup, a nawet do herbaty i drinków, i nie potrafię tego kontrolować – przyznaje pan Jan z Bydgoszczy, smakosz sierści i opiekun Kluski i Żelki, który ostatnio wyczuł psią sierść nawet w swojej paście do zębów. – Szczególnie ceniona w mojej kuchni jest rzadko spotykana sierść czarna, bo Kluska i Żelka są właściwie całe białe i mają tylko niewielkie ciapki na tyłkach i ogonkach. To wielki unikat.

Rosnąca popularność tej przyprawy sprawiła, że swoje usługi oferują już specjalnie wyszkoleni psommelierzy. Eksperci potrafią bezbłędnie rozpoznać nie tylko rasę lub ich mieszankę, ale także precyzyjnie wskażą wiek psa i powiedzą, z której części jego ciała pochodzi dodana do potrawy sierść.

– Bardzo charakterystyczny aromat: mieszanka nut terriera i jamnika z południowych alei Pola Mokotowskiego - mówi kosztując placki ziemniaczane z dodatkiem psiej sierści pani Agnieszka z Warszawy, która zawodowo zajmuje się degustacją i oceną sierści. - Krystaliczny mleczny aromatach to efekt wylizywania maselnic, a mocny posmak rybny to niewątpliwie zasługa oleju z łososia przyjmowanego dla lśniącej i zdrowej sierści. W efekcie mamy aromatyczną sierść o pełnym bukiecie i dość wysokiej mdłości, co jednoznacznie wskazuje na Felka, tego małego kundelka pani Marzeny z mieszkania nr 5 - bezbłędnie ocenia pani Agnieszka. Jeżeli tempo wzrostu liczby gospodarstw domowych z psem się utrzyma, do 2035 roku bazylia, majeranek, rozmaryn, kolendra i papryka mogą zostać całkowicie wyparte z rynku.

Kontaktowaliśmy się z przedstawicielami marek Kamis, Winiary, Kotányi, Prymat i Knorr, ale jak dotąd żaden z czołowych dystrybutorów przypraw w Polsce nie zdecydował się na wprowadzenie "Psiej sierści" na rynek.

To jest ASZdziennik, ale to może być prawda.