Przykry dzień w TVP. Nikt w porę nie rozwiązał prostego rebusu na bluzach gości
Po długim weekendzie wielu Polaków ma problem z powrotem do zawodowych obowiązków. Tak stało się również w przypadku pracowników Telewizji Polskiej. Dwoje rowerzystów przyszło do "Pytania na Śniadanie" w bluzach z naprawdę nieskomplikowanym rebusem i nikt go nie rozwiązał, póki był na to czas. Czyli przed emisją.
Jak wyjaśnił Szalaty, "od dłuższego czasu PiS, rząd oraz funkcjonariusze TVP nie chcieli poruszyć tematu Pegasusa w reżimowych mediach", więc razem z Pociech postanowili przemycić go na antenę w ramach "obywatelskiego żartu".
Wciąż nie wiadomo, dlaczego TVP w porę nie rozwiązało prostej zgadywanki, którą przygotowali dla nich na bluzach gości. Jak mówi nam doświadczenie, z tego rodzaju rebusami łatwo radzą sobie już dzieci ok. szóstego roku życia, jeśli tylko potrafią składać litery i mają wystarczającą wiedzę z mitologii albo filmu rysunkowego "Herkules".
Oczywiście, istnieje także możliwość, że wszyscy w TVP dostrzegli Pegazusa na bluzach, ale uznali, że subtelna satyra na działania partii rządzącej nie ma nic wspólnego z "Pytaniem na śniadanie", porannym programem w niezależnej telewizji. Tak może być!
Tylko w takim wypadku nie wiemy, czemu nie możemy znaleźć materiału o cyklistach na stronie internetowej PnŚ.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.