Krępująca cisza na spotkaniu ze starymi znajomymi. Przyszła tylko jedna osoba
Ups, jest niezręcznie! Mirek przyszedł do jedynego baru w swoim rodzinnym mieście na spotkanie ze starymi znajomymi z ogólniaka. Jest tak źle, jak się obawiał. Od godziny panuje krępująca cisza, bo nikt więcej nie przyszedł.
Pewnie zapomnieli i teraz żałują.
Mirek już wie, że to prawda, co mówią o spotkaniach ze starymi znajomymi ze szkół. Nie wiadomo, o czym tutaj gadać. Wszyscy tylko oceniają się nawzajem - myśli Mirek, który spogląda w lustro za barem i jest średnio zachwycony tym, co widzi. Wszyscy tylko nerwowo patrzą w smartfony i scrollują Instagramy.
- O! SMS! - pobudza się nagle Mirek, ale to tylko Magda strasznie przeprasza, że nie przyszła, ale są z mężem i dziećmi na Zanzibarze.
Mirek próbował zagadać z barmanem, bo może on poprawi mu trochę nastrój, ale barman to ten typ z II C, który na przerwał go gnębił i wzywał od samotnych dziwaków - przypomniał sobie Mirek i już nawet nie próbował udowodnić barmanowi, że po latach wyszło na jego.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.