Więcej takich prezesów prosimy. Ten chce przyjąć 100 rodzin uchodźców, dać im mieszkania i pracę

ASZdziennik
Jeśli w ASZdzienniku piszemy o deweloperach, to zwykle śmiejemy się z mikrokawalerek. Tym razem będzie jednak inaczej. Władysław Grochowski, prezes firmy ARCHE, napisał list otwarty do władz RP, w którym sprzeciwia się potwornemu traktowaniu ludzi na granicy i deklaruje, że przyjmie 100 rodzin uchodźców, zapewni im mieszkania, pracę i edukację.
Władysław Grochowski Fot. WikiMediaCommons/Wikiwikiphoto (CC BY-SA 4.0), "Rzeczpospolita"
To być może najlepiej wydane pieniądze na stronę reklamy w "Rzeczpospolitej", jakie kiedykolwiek widzieliśmy:
"Jako człowiek wolny, totalnie niezależny i niezwiązany z żadną partią polityczną obecną w parlamencie RP nie mogę być obojętny i milczeć na temat ostatnich wydarzeń związanych z działaniami wobec imigrantów na granicy Polski z Białorusią" - pisze Władysław Grochowski. - "Nie możemy zamknąć oczu, zatkać uszu na wołanie o pomoc z naszej wschodniej granicy."

"Nie zgadzam się na budowę muru, zasieków, poniżanie godności człowieka, skazywanie na jakąkolwiek formę cierpienia, dyskryminację i inwigilację, brak komunikacji z najbliższymi, tylko dlatego, że ludzie ci nie są Polakami, że pochodzą z krajów o odmiennej kulturze religijnej."


"W człowieczeństwie nieważne jest, kto za tym stoi, kto coś uknuł, czym próbuje się te działania usprawiedliwiać. Ważni są ludzie, ich życie, ich istnienie. Ich ludzka godność" - czytamy dalej. - "Mój list otwarty to wołanie o mądrość i szlachetność. O rozwiązania, które nie będą przynosiły Polakom hańby i wstydu. To, co się tam dzieje, a widzimy to i doświadczamy tego, gdyż jeden z naszych hoteli jest tuż obok strefy stanu wyjątkowego, to wstyd dla nas. Dla wszystkich Polaków dumnych ze swojej szlachetności, humanizmu i heroizmu."

"Szanowni Państwo, kiedy nie ma pomysłu na rozwiązanie tego kryzysu, a tak to postrzegam, lub jedynym pomysłem jest budowa muru i zasieków, pragnę oświadczyć, że wyrażam gotowość, wspólnie z Fundacją Leny Grochowskiej, przyjęcia minimum 100 rodzin uchodźców, którzy wołają o pomoc na granicy polsko-białoruskiej. Zapewnię im mieszkania i pracę. Dzieciom edukację i rozwój w Polsce. Niech ci ludzie już nie cierpią. Niech ubłoceni, przemoczeni, głodni wstaną z kolan i zaczną nowe życie. Nie godzi się, a trwa to już kilkanaście tygodni, w taki sposób traktować ludzi potrzebujących pomocy. Szczególnie nam, Polakom, którzy tyle wycierpieli w przeszłości."

"Nigdy nie rozumiałem polityki, polityków, ale zawsze rozumiałem, czym jest godność ludzka" - kończy list Grochowski. - "Wszystkie inne względy są wobec niej nieistotne. Ona jest najważniejsza. Bronię jej z całego serca i z pełną odpowiedzialnością.”

No i sami rozumiecie, że nie mieliśmy wyboru, jak tylko podać to dalej.

W szerach prosimy oznaczać innych znajomych prezesów.

To jest ASZdziennik, ale to prawda.