Skandal! Raperka nagrywa hip-hop o seksie, chociaż nie jest mężczyzną

ASZdziennik
Fuj! Przecież jest laską a nie typem! Oliwka Brazil pisze teksty o cip*ach, fi*tach i ruc*aniu, a nie jest 40-letnim raperem. Kto jej na to pozwolił? Komu przeszkadzało, że o seksie rapowali tylko mężczyźni? No dobra, niektóre kobiety też mogły, ale tylko po angielsku.
Fot. YT/Oliwka Brazil
Oliwka Brazil najwyraźniej zapomniała zapytać się Narodowego Urzędu Miar, czy jako raperka może złamać niepisany regulamin i nagrać coś na temat seksu i dumy z własnego ciała. Na dodatek po polsku.
W nowym singlu używa wulgaryzmów, jakby miała licencję na bycie polskim raperem. Pisze np. o seksie oralnym i jest to KONTROWERSYJNE, bo nazywa się Oliwka, a nie na przykład Piotrek czy Mariusz. Dlatego śmiało i nieironicznie można dodać jej przedrostek "pato-" do "raperki".

Albo ta Dziarma. Taka ładna ta piosenka. Ale po co tam tyle pewności siebie i poczucia własnej wartości jak u raperów? Po co tam te "k*rwy"? Nie można milej i grzeczniej?
Dziewczyny mogłyby przynajmniej mieć trochę przyzwoitości i pisać po angielsku.


Bo jak Cardi B rapuje "spit in my mouth, look at my eyes, this pussy is wet, come take a dive" to nawet można posłuchać z rodziną do obiadu, bo jakoś mniej to człowiekowi przeszkadza niż "pluję na maczugę, potem duszę i połykam".

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.