Rzeka przy terenie Glastonbury skażona kokainą i MDMA. Dlaczego ryby uciekają w narkotyki?

ASZdziennik
Niepokojące wyniki badania rzeki przepływającej przez teren festiwalu Glastonbury. Naukowcy stwierdzili, że w wodzie występuje niepokojące stężenie kokainy i MDMA. Trwa ustalanie, skąd lokalne ryby mają dostęp do nielegalnych substancji.
Fot. 123rf.com
O wynikach badania poinformował m.in. serwis BBC. Stężenie kokainy i MDMA było na tyle wysokie, że uznano je za zagrożenie dla środowiska. Trwa ustalanie, co popycha młode karpie i węgorze w szpony narkotyków. - To straszne, co one robią ze swoim życiem - przejmuje się jeden z uczestników Glastonbury, który zapewnia, że nigdy nie oddawał moczu poza toi-toiem i nigdy nie sikał do rzeki, a już na pewno nie 28 lipca 2019 roku o 1:34 w nocy po jednym z setów na WOW Stage.

Naukowcy próbują ustalić w jaki sposób młody narybek wchodzi w posiadanie narkotyków. Nieoficjalnie wiadomo, że podobne badania są prowadzone już także w Polsce, m.in. w Bałtyku w okolicy Gdyni oraz na Wiśle na wysokości Płocka.


Pierwsze wyniki wskazują na ewidentny wzrost spożycia Jagermaistera wśród młodych płotek i szczupaków.

To jest ASZdziennik, ale to prawda.