Kibicka siatkówki źle się czuje. Nie da rady pracować dłużej niż do 14:30
Smutne: 27-letnia Agnieszka z Płońska chciała napisać raport za lipiec, wysłać pilne maile i zrobić dużo ważnych rzeczy. Niestety nie da rady: chyba rozkłada ją jakaś choroba. Szacuje, że da radę popracować najwyżej do 14:30, bo potem opadnie z sił i będzie musiała odizolować się w domu.
- Najpierw bezsenność, a teraz chyba jakaś infekcja - narzeka Agnieszka, prywatnie kibicka PTS-u Płońsk, Chemika Police i Zaksy. - No trudno, o 13:00 będę musiała się zbierać z biura, żeby na 14:30 być w domu i nikogo nie zarazić - dodała z troską o współpracowników.
Agnieszka obiecała szefowej, że jutro na pewno da radę pracować cały dzień i nadrobi zaległości. Gorzej może być w czwartek: Agnieszka twierdzi, że spodziewa się wtedy nawrotu choroby.
Bo finał to w sobotę, więc szefowej nic do tego.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.