Żądni mordu piesi atakują kierowców. Totalnie prawdziwe relacje Paczuskiej i radnej PiS

ASZdziennik
Wstrząsające relacje z przejść dla pieszych po najnowszych zmianach w przepisach. Marzena Paczuska i radna PiS Małgorzata Jacyna-Witt podzieliły się na Twitterze wstrząsającymi historiami, które totalnie wydarzyły się naprawdę. Podajemy je dalej, ku przestrodze.
Fot. 123rf.com
- Na oślep wjazd na przejście, walenie dłońmi w karoserię, bo skręcający w prawo samochód zajął ścieżkę - tak wygląda każdy spokojny przejazd Marzeny Paczuskiej przez ścieżkę rowerową. - Dwunodzy z kolei luz absolutny. Wejdą pod koła, bo kierowca jest zawsze na podporządkowanej pieszemu - twierdzi Marzena Paczuska.
Dantejskie sceny rozgrywają się też w okolicy przejść dla pieszych. - Dzisiaj panny z kolorowymi włosami doskonale bawiły. Zbliżały się do pasów, samochód się zatrzymywał, a one odchodziły rechocząc się do łez - relacjonuje totalnie prawdziwe zdarzenie radna PiS Małgorzata Jacyna-Witt, znana z kotów srających na stępki.


Przypomnijmy: wprowadzone zmiany obligują kierowców do zachowania szczególnej ostrożności, ustąpienia pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu, jak i wchodzącemu na nie.

Jednak zdaniem rozmówczyń z Twittera, już wkrótce nastąpi autokalipsa, a hordy pieszych z kolorowymi włosami będą toczyły walki o to, który pierwszy rzuci się pod koła nadjeżdżającego SUV-a.

Ci którzy nie zginą w samobójczym zamachu na miejscu, będą mieli prawo, tak na pocieszenie, wyrzucić kierowcę z auta i zabić jego rodzinę do trzeciego pokolenia.

Przynajmniej tak wynika z wpisów komentatorek.

To jest ASZdziennik, ale wpisy Marzeny Paczuskiej i radnej PiS są prawdziwe.