Poseł PiS broni lasów i mówi, że nie wolno ich wycinać. Chyba że pod inwestycje, to wtedy śmiało
Sejmowe komisje odrzuciły projekt ustawy o lasach autorstwa posłów PiS. Chodzi o głośny "artykułu 38e", który w praktyce miał prowadzić do tego, by z lasami w Polsce można robić co się inwestorom podoba. Choć w zasadzie już (na razie) po strachu, to warto zacytować argument posła Henryka Kowalczyka, który podpisał się pod projektem.
Lasy w Polsce są zatem bezpieczne, no chyba że przyjdzie inwestor i zechce je zabetonować pod fabrykę samochodów albo fermę drobiu.
- Oczywiście z poszanowaniem wszystkich obecnych ograniczeń wynikających z praw ochrony przyrody - zapewnił. . A jeśli nie będzie konieczne, to żadnej wycinki nie będzie - dodał, a lasy odetchnęły z ulgą.
A to nie koniec dobrych wiadomości ze Zjednoczonej Prawicy. Jak udało nam się ustalić, nikt w Polsce nie zamierza wprowadzać kary chłosty, chyba, że będzie to konieczne.
To jest ASZdziennik, ale Henryk Kowalczyk nie został zmyślony.