"Co na moim miejscu zrobiłby Makłowicz?" najlepszą metodą szukania odpowiedzi na pytania w życiu
Czy mam uczyć się do sesji, czy jednak możemy ze współlokatorką obejrzeć jeszcze jeden sezon? Czy robić instastory z tą piękną kanapką, czy oszczędzać transfer na lunch? To tylko niektóre z rozterek, z jakimi borykamy się każdego dnia. Strach przed złym wyborem to przeszłość. Bo wystarczy kierować się dobrem.
Warto posłuchać mądrego guru i w życiu kierować się gooddyzmem. Czyli praktykować mobilne dzielenie się dobrem dzięki gigabajtom internetu.
- Dzięki gooddyzmowi każdy gigabajt fajnych rzeczy wraca do mnie ze zdwojoną mocą radości i szczęścia - zapewnia Paulina, która jako adeptka gooddyzmu przeniosła swój numer do Virgin Mobile i dostała 100 GB. - Wiem, że to nagroda za te wszystkie memy, które codziennie wysyłam przyjaciółkom.
Paulina nie jest jedyną, którą dostrzegła dobro w szerowaniu. Gooddyjska sieć łączy coraz więcej wyznawców, którzy pragną dzielić się z bliźnimi memem, serialem, playlistą z guilty pleasures ze Spotify w dobrej i złej chwili.
- To był smutny dzień, byłem w rozterce - wspomina Damian. - Zostało mi tylko 50 MB internetu, a w parku bawiła się sfora psiaków. Nie wiedziałem sensu w streamie, skoro i tak potrwałby tylko chwilę.
I wtedy Damian zapytał samego siebie, co na jego miejscu zrobiłby guru gooddyzmu Robert Makłowicz.
Wnet zrozumiał, że każda sekunda psiaków w internecie jest dla jego followersów na wagę złota. Zmienił więc Damian operatora i odtąd Facebook jego pełen był kundelków, samojedów i mopsów, a szerom nie było końca.
Bo pytanie "co na moim miejscu zrobiłby guru Robert Makłowicz?" warto zadawać sobie także offline.
To jest ASZdziennik dla Virgin Mobile.