Poseł PiS zarzuca byłemu posłowi PiS tortury na dzieciach. Takie, że czytacie na własne ryzyko
Z klubu PiS właśnie odszedł profesor Wojciech Maksymowicz, neurochirurg i były minister zdrowia w rządzie Jerzego Buzka. Na szczęście wiemy już, dlaczego: bo według innych posłów rzekomo torturował dzieci. Wow!
Wciąż nie wiemy, ile lat miały rzekomo bestialsko torturowane, konające dzieci. Czy były to przedszkolaki? Siedmiolatki? A może już niebawem miałyby wybierać liceum?
A sorry, nie, bo w ogóle nie chodzi o żadne dzieci, tylko o płody.
Według ustaleń Onetu autorem straszliwego pisma jest Mariusz Dzierżawski, założyciel Fundacji Pro – prawo do życia. Jak przypominamy, dzieckiem w rozumieniu polskiego prawa karnego jest się od chwili n a r o d z i n.
I nic nie rozumiemy z tych wewnętrznych przepychanek z PiS, ale tak robić sobie jaja w poważnym piśmie to już jest lekka przeginka.
To jest ASZdziennik, ale tweet Bortniczuka nie został zmyślony. Dla porządku dodajemy, że prof. Maksymowicz oświadczył, że ani on, ani jego zespół "nie przeprowadzał eksperymentów na żywych płodach, ani na zwłokach pochodzących z aborcji".