Lew z logo Ordo Iuris zrobił coming out. Jest LGBT i rzuca tę robotę
Długo znosił wiele w imię długoletniej znajomości, ale dziś miarka się przebrała. Po raporcie Ordo Iuris o LGBT złoty lew z logo instytutu stwierdził, że nie będzie lepszego dnia na to, by wyjść z szafy. Oficjalnie ogłosił, że jest niehetero i zrywa współpracę z tą bandą homofobów.
- Lepiej późno niż wcale - dodają inne lwy LGBT, których nie brak na świecie. - Radziliśmy mu, żeby się ogarnął, bo ta robota źle mu robi na psyche, no i wreszcie się udało. Super!
- Teraz na bank będzie ciągle spamował tym, jaki to nie jest wyzwolony i gejowski - śmieje się pod nosem jeden ze starszych lwów, który widział już niejeden coming-out młodziaka.
Wciąż nie wiadomo, gdzie teraz zamieszka lew. Być może uda się na sawannę, ale jako że bardziej przypomina lwy gdańskie niż Mufasę, możliwe jest też, że osiądzie nad morzem. Sam zainteresowany nie udzielił nam jasnej odpowiedzi na to pytanie.
- Przede wszystkim chcę teraz odkrywać siebie i poznawać innych już z całkowicie nowej perspektywy. Czuję się taki wolny... Może wybiorę się do Berlina?
Zachwycony nową sytuacją lew już kupił dużą flagę LGBT i kilka przypinek, polubił na FB RuPaul's Drag Race i Porady Różowej Brygady, a także ustawił sobie tęczowe profilowe.
Fot. ordoiuris.pl
W grę wchodzą moskiewski niedźwiedź, sęp albo tchórz.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.