Sanktuarium w Radzyminie chwali się Oplem Jana Pawła II. Właściciel jeździł tylko do kościoła
Fajną, zwrotną, mało używaną relikwią na chodzie pochwaliło się sanktuarium św. Jana Pawła II w Radzyminie. Pod kościołem w specjalnej gablocie stanął Opel, którym miał niegdyś jeździć sam papież Polak. Nic nie stuka, nie puka, auto przyjechało z Watykanu na kołach.
Nie wiadomo też, czy sanktuarium zgodzi się na sprzedaż tak zadbanego egzemplarza.
Obecny papież cały czas się zastanawia, czy nie zostawić go dla siebie. I codziennie dzwoni do Radzymina, żeby choć przez chwilę posłuchać silnika.
To jest ASZdziennik, ale Opel papieża nie jest zmyślony.