Daliśmy prawdziwy staż w K2 za zmyślony ASZ. Mamy zwycięzcę konkursu grASZ o stASZ!

ASZdziennik
"Gracze przyzwyczaili się do prostych i łatwo dostępnych metod leczenia. Chleb, surowe mięso, sen – to standardowe medykamenty w grach" - tak zaczyna się zmyślona historia, której autorka już wkrótce zacznie prawdziwy staż w agencji kreatywnej K2. Nic tu nie zostało zmyślone!
Fot. 123rf.com
-----
Hej! Oto długo wyczekiwane rozwiązanie konkursu "GrASZ o stASZ"!

Zgłoszeń dostaliśmy naprawdę dużo, faworytów było wielu i debata trwała do ostatniej chwili. Bardzo dziękujemy wszystkim uczestnikom - wiele pomysłów było doskonałych, i wiele z nich chcielibyśmy opublikować w ASZu (w tym celu skontaktujemy się indywidualnie z autorkami i autorami).

W zwycięskim nagłówku ujęła nas zwięzła forma, pomysłowość, jaką chcielibyśmy widzieć w ASZu, nawiązanie zarówno do popkulturowej kliszy z gier wideo oraz do bieżącej sytuacji na świecie i trochę czarnego humoru.


Laureatką jest Elżbieta, z którą już zaraz się skontaktujemy. Nagroda - płatny, dwumiesięczny stażu w agencji kreatywnej K2, już czeka. Praca konkursowa - poniżej!
-----

Dramat śp. gracza. Okazało się, że jednak nie można wyleczyć się chlebem

"Gracze przyzwyczaili się do prostych i łatwo dostępnych metod leczenia. Chleb, surowe mięso, sen – to standardowe medykamenty w grach. Niestrudzeni wędrowcy przemierzali kolejne levele gry nie zważając na czyhające niebezpieczeństwo. Jakie było zdziwienie gracza, gdy okazało się, że w realu jedzenie nie powoduje magicznego ozdrowienia.

- Miałem wszystkie objawy koronawirusa więc od razu pobiegłem po chleb. Zjadłem cały bochenek, ale wciąż miał problemy z oddychaniem - poinformował Marek Zwrocławia z
Wrocławia.

O niecodzienną sytuację zapytaliśmy ratownika medycznego.

- W dobie pandemii takich przypadków jest coraz więcej. Gracze dzwonią do nas prosząc o dostawę surowego mięsa lub choćby nadpsutej kanapki - opowiada Łukasz Zpiły z Piły.

Jak walczyć z takimi przypadkami?

Lekarze rozkładają ręce, tłumacząc, że próba wyjaśnienia zasad jakimi rządzi się realna medycyna nie działają. Pacjenci zazwyczaj zawieszają się i nie ma z nimi kontaktu. Pomaga dopiero wyłączenie i włączenie funkcji życiowych.

- Być może lekarze są za mało zaangażowani - odpowiedział świętej pamięci Marek.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.