"Mam zepsutą kamerkę, ale mikrofon działa" najczęstszym kłamstwem w apkach do wideorozmów
Aż 80 proc. Polaków kłamie na temat swoich kamerek lub jakości domowego połączenia z internetem - wynika z badań przeprowadzonych wśród użytkowników aplikacji do wideorozmów. "Sorry, ale chyba kamerka mi siadła" to najczęściej powtarzane kłamstwo podczas rozmów online.
Bo niby fajnie jest poznać kogoś przez internet, ale może warto poprzestać najwyżej na tekście albo głosie?
- Od samego rana siedzę i walczę z Windowsem - twierdzi Stasiek udając rozpacz, bo gdyby włączył kamerkę, to każdy by się dowiedział, że o 15:30 dopiero wstał i ma jeszcze na policzkach brokat z wczorajszej domówki. Oraz kaca.
- Dziwne, jeszcze wczoraj działała - kłamie Mery, która w ostatniej chwil wyrwała kamerkę z obudowy lapka, bo inaczej ktoś by zobaczył, że w godzinach pracy jedzie sobie pociągiem nad morze. •
W apce Random, która daje do wyboru połączenia audio lub wideo, większość użytkowników po wyborze opcji "audio" dodaje od razu "bo jeszcze nie naprawiłem tej kamerki" lub "internet coś mi dzisiaj zamula".
Motywacje kłamstw na temat kamerek są różne. Jednak zdaniem użytkowników, którzy używają apki Random do zawierania nowych znajomości, połączenia głosowe sprawiają, że rozmowy są ciekawsze, bardziej tajemnicze, zapewniają odpowiednią dawkę dyskrecji oraz wiele emocji podczas poznawania drugiej osoby. Pozwalają skupić się na tym, coś ktoś mówi, a nie jakie lockdownowe dresy ma na sobie.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, Stasiek i Mery nadal nie włączyli swoich kamerek bo uznali, że rozmowa głosowa jest ciekawsza.
O tyle ciekawsza, że stali się bohaterami nowego słuchowiska Storytel, w którym apka Random istnieje naprawdę, a w ich role wcielają się Maciej Musiałowski i Julia Wieniawa.
To jest ASZdziennik dla Storytel, na którym można już posłuchać nowego słuchowiska z Julią Wieniawą i Maciejem Musiałowskim. •