Tragiczny wypadek w lesie. Grzybiarz pomylił rowerzystę z koźlakiem

ASZdziennik
W lesie pod Radomskiem doszło do tragicznego zdarzenia. Grzybiarz zabił 31-letniego rowerzystę, bo pomylił go z koźlakiem.
Fot. 123rf.com
56-letni fan grzybobrania od rana samotnie chodził po lesie. Koło godziny 13:00 wypatrzył pod drzewem coś, co wziął za dorodny okaz koźlarza. Zaczął mocować się z "grzybem", aż w końcu pomógł sobie nożem.

Dopiero, gdy ułożył zdobycz w koszyku, uświadomił sobie, że to nie koźlak, tylko ciało mężczyzny w stroju kolarskim. Grzybiarz próbował reanimacji, ale bezskutecznie.

W sprawie uśmiercenia rowerzysty trwa postępowanie prokuratury. Grzybiarz przyznał się do nieumyślnego spowodowania śmierci. Policja z radmoszczańskiej komendy ustaliła, że 56-latek był trzeźwy.


Teraz prokuratura sprawdzi, czy 56-latek nie naruszył także innych procedur prawa grzybobraniowego. Polski Związek Grzybiarzy zawiesił mężczyznę w prawach członka i zapowiedział skierowanie sprawy do rzecznika dyscyplinarnego.

To jest ASZdziennik. Wszystkie wydarzenia zostały zmyślone.