Book body hitem jesieni. Polacy katują się w czytelniach, by dobrze wyglądać w domu pod kocem

ASZdziennik
Wygodny fotel, herbatka, Zygmunt Miłoszewski, Zadie Smith i wy - gwiazdy jesiennego wieczoru. Brzmi dobrze? To marzenie tysięcy Polaków, którzy z myślą o nadchodzącym sezonie ruszyli do bibliotek w całym kraju. Chcą zrobić book body, by dobrze wyglądać jesienią pod kocem.
Fot. 123rf.com
Branża książkowa zaciera ręce: klienci czekający na jesień rzucają się po książki jak po świeże bułeczki. Wszystko przez długie, deszczowe wieczory, które każdy chciałby spędzić w domu, samotnie, z dala od ludzi. Ale najpierw trzeba jakoś wrócić do formy.

- Zaraz pół roku minie, odkąd ostatni raz miałam na sobie sweter z okruchami ciastek, a w ręku coś cięższego od Mroza - przyznaje pani Agata, która właśnie założyła sobie kartę w bibliotece miejskiej. - Obiecałam sobie, że od dziś tylko literatura faktu, a powieści to najwyżej naturalistyczne.

Czytelnicy narzucili sobie morderczy reżim. Wielu z nich korzysta z czytelni jeszcze przed pracą, gdy jest mniejszy tłok i łatwo zająć oblegane bestsellery. Inni z kolei zarywają noce i przetrzymują książki nawet o tydzień, narażając się na upomnienia i kary.


- Co tydzień wrzucam na Insta jedną fotkę z coraz bardziej sążnistą powieścią - mówi nam pan Mariusz, który na urlopie sięgał tylko po Netflixa i ekranizacj. - Lajki i miłe komentarze mnie motywują, ostatnio ktoś napisał mi, że jak tak dalej pójdzie, to dźwignę w końcu "Księgi Jakubowe".

Biblioteki zadbały o dobre samopoczucie klientów. W czytelniach słychać ciszę, tę superdługą playlistę Nogasia, której nikt do końca nie dosłuchał, "Sweater weather" The Neighbourhood, zapętloną Hanię Rani czy "Psychiczny fitness" Swiernalisa, który podobno pobudza umiejętność szybkiego czytania ze zrozumieniem.
- Wracam do formy na jesień, ale myślę już o sezonie wiosna-lato 2021 - przyznaje pani Agata. - Muszę pracować nad festival body.

Pani Agata zaczęła już kompleksowy trening: słucha muzyki na stojąco i w niewygodnych pozycjach, by rozbolały ją plecy jak na OFFie.

To jest ASZdziennik. Prawie wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.