Heroizm pełnomocniczki rządu ds. równości. Jak lwica broni większości przed mniejszością

ASZdziennik
Oto właściwy człowiek na właściwym miejscu! Anna Schmidt-Rodziewicz, posłanka PiS i pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania, właśnie odważnie i bezkompromisowo stanęła w obronie praw mniejszości. To znaczy, tfu, praw większości.
Fot. Twitter/@RTraktowanie
Być może nie słyszeliście jej głosu, kiedy policja wywoziła w nieznane ludzi broniących Margot, poseł Czarnek porównywał LGBT do nazizmu, a Telewizja Polska szczuła na mniejszości z takim zaangażowaniem, jakby nie było na świecie lepszej zabawy.

No to trzymajcie się, bo teraz go usłyszycie:

"Żyjemy w dziwnych czasach. W czasach, w których mniejszość próbuje narzucić swoje prawa większości. W czasach, w których uniwersalne wartości, pewne grupy próbują wskazać jako te, które należy uznać za passé" - napisała Schmidt-Rodziewicz w ramach ilustracji do swoich zdjęć, na których odbiera nagrodę prawicowej telewizji wPolsce.pl.


Post pokazuje, że polska pełnomocniczka ds. równego traktowania doskonale rozumie, o co chodzi w jej funkcji. Jak wyjaśnia:

- O głośny sprzeciw w momentach, kiedy mniejszość chce być równo traktowana czy coś.

Na szczęście Schmidt-Rodziewicz nie we wszystkich przypadkach uważa, że walka ludzi o swoje prawa to "narzucanie" i sprzeciw wobec uniwersalnych wartości.

Bo są takie - szczególnie gnębione w Polsce - grupy, których chętnie broni:

To jest ASZdziennik. Cytat w tekście zmyśliliśmy, ale oba tweety Anny Schmidt-Rodziewicz są prawdziwe.