Jest piramida potrzeb Polaków wg Szumowskiego. Sprawdź, co znów zamkną przez Covid, a co nie

Marta Nowak
Czego potrzebują Polki i Polacy? Jakie są nasze najważniejsze pragnienia? Których rzeczy nie oddamy nawet za cenę życia (oprócz Ojczyzny), a co mamy centralnie w pompie? Nie musicie się już sami nad tym zastanawiać - odpowiedzi udzielił Łukasz Szumowski. Przedstawiamy piramidę potrzeb Polaków na podstawie tego, jakie miejsca znów będą pozamykane przez Covid-19, a co pozostanie otwarte.
Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Opracować piramidę pozwoliło nam przywrócenie części obostrzeń w czerwonych i żółtych strefach (czyli w powiatach, gdzie jest największy przyrost zachorowań). Sprawdźcie, jakie miejsca są nam niezbędne i absolutnie bezpieczne, a co musi zostać zamknięte, bo tak:
1. MSZA
Podstawowa potrzeba wszystkich Polaków (w żółtych strefach wciąż nie ma ograniczenia liczby osób w kościołach). Podczas mszy świętej nie roznosi się koronawirus, ponieważ przegania go Duch Święty. Poza tym jak lepiej przygotować się na ostatnią drogę, jeśli nie przyjmując do ust Eucharystię z rąk kapłana.


2. PLAŻING
Zero ograniczeń, bo nie. Jeżeli mieszkasz w czerwonej strefie, a pragniesz kontaktu z innym ludzkim ciałem - nic prostszego! Weź ręcznik i udaj się nad najbliższy ciek wodny. Tam połóż się 30 cm od kogoś obcego, podaj mu krem z filtrem i poproś, żeby ci nasmarował plecki. Koronawirus - jak każda demoniczna siła - boi się nie tylko kościołów, ale i słońca.

3. WESELE
Wesela do 50 osób bez maseczek można organizować nawet w czerwonej strefie (w żółtej ograniczenie wynosi 100). To dlatego, że do podstawowych potrzeb Polaków należy bruderszaft z chłopakiem kuzynki i wspólne łowienie ogóreczków z beczki, a do podstawowych potrzeb Polek - turlanie jajka przez gacie pana młodego i jak wujek Zbyszek złapie cię za dupę podczas walca.

4. AQUAPARK
Zero zaostrzenia zasad w porównaniu do reszty kraju (dozwolone 75% obłożenia obiektu). Aquapark - to zwarta kolejka do zjeżdżalni, szafki tuż obok siebie oraz ciasne, przytulne jacuzzi. W takich warunkach koronawirus nie atakuje, bo się nie zmieści.

5. WESOŁE MIASTECZKO
Wesołe miasteczka i parki rozrywki pozostaną otwarte w żółtych strefach (dla porządku dodajemy, że w czerwonych już je zamkną). Laik mógłby pomyśleć, że spocone uchwyty w wagonikach rollercoastera czy zamku strachów to prawdziwe siedlisko zarazków. Na szczęście minister wie, że koronawirus jest cykorem i trzyma się od takich rzeczy z daleka.

6. REHABILITACJA
Rehabilitacja, podczas której w jednym pomieszczeniu przebywa pacjent oraz rehabilitant, to śmiercionośne ognisko zarazy. Dlatego będzie to sfera życia niedostępna dla wszystkich osób w czerwonych strefach, które są chore, przeszły urazy albo boli je kręgosłup. Ale spoko - zawsze mogą pójść do kościoła i aquaparku.

7. TEATR, KINO, KULTURA
Burżuazyjna rozrywka dla wyborców Trzaskowskiego ze Starego Mokotowa. W kinie pokazują seks, w teatrze obrażają Pana Jezusa, a w tych muzeach to już strach mówić. Zamknąć w cholerę i to nieważne, że akurat w tych miejscach bardzo łatwo jest utrzymać reżim sanitarny - ludzie siedzą non stop na jednym krzesełku zamiast dyszeć sobie w karki w weselnym pociągu z rodziną ze Śląska. Dodatkowa zaleta: to lewactwo od sztuki, jak się je trochę przegłodzi, może nareszcie się podda i pójdzie do pracy w rolnictwie czy budowlance.

I będzie można zamiast nich wepchnąć Jana Pietrzaka i Hungaricę.

To jest ASZdziennik, ale wszystkie obostrzenia lub ich braki są prawdziwe. Pełną listę nowych zasad w czerwonych i żółtych strefach znajdziecie na stronie Ministerstwa Zdrowia.