Spotkanie znajomych w realu jak na Zoomie: Nikt nie założył spodni

ASZdziennik
W Polsce luzowane są restrykcje dotyczące środków bezpieczeństwa wobec pandemii. Dla wielu osób to znak, że mogą już poimprezować ze znajomymi. Niestety często takie spotkania są pełne wpadek, bo górę biorą przyzwyczajenia z rozmów wideo na Zoomie.
Fot. youtube.com/ImprovEverywhere
- Mieliśmy się spotkać nad Wisłą. Dopiero na miejscu zorientowałam się, że nie założyłam spodni - opowiada Ania. - Na szczęście okazało się, że nikt o nich nie pamiętał.

Przez ostatnie miesiące ludzie przywykli do tego, że podczas rozmowy widać ich najwyżej od pasa w górę. Dlatego na spotkanie "w realu" często zdarza im się przyjść w bluzie i bieliźnie.

Brak spodni to jednak nie jedyny nawyk, który został nam z Zooma, Hangouts czy WhatsAppa. Niektórzy podczas rozmowy cały czas się przesuwają i obracają, żeby "zmienić tło", inni przychodzą na spotkania z kolekcją głupich masek i kapeluszy, które podczas rozmowy stale zmieniają, jak filtry.


A jeszcze innych podczas spotkania tylko słychać, a w ogóle nie widać i dopiero pod koniec okazuje się, że w piżamie, pod kocem symulowali zepsutą kamerę.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.