Dramat ciężarówki fundacji anti-choice. Popromowałaby homofobię, ale ktoś ją zablokował

ASZdziennik
W sobotę ciężarówka fundacji Pro - Prawo Do Życia jeździła sobie po warszawskim Ursynowie, głosząc homofobiczne hasła. Byłoby przykro, gdyby ktoś ją zablokował... Ojej, właśnie tak się stało.
Fot. youtube.com/haloursynow.pl
Żółta ciężarówka jest dobrze znana warszawiakom. Auto wyposażone w megafon i plandekę z hasłami łączącymi edukację seksualną i osoby LGBT z pedofilią ("lobby LGBT chce uczyć 4-latki masturbacji") od dawna jeździ po ulicach miasta.

Samochód został zatrzymany na wysokości al. KEN 88 przez dwa inne pojazdy w ramach tzw. "blokady obywatelskiej".
Po kilkunastu minutach zjawiła się policja, wysłuchała obu stron i powiedziała kierowcy ciężarówki, że jeśli czuje się urażony, to może opowiedzieć o swoich uczuciach na komisariacie.


Kierowcy, którzy zablokowali ciężarówkę nie dostali mandatu.

Ojej, no przykro.

To jest ASZdziennik, ale to prawda.