Piłkarze: Mają tęczowe logo, przegrywają mecz. Typ z Konfederacji: Nie ma przypadków, są tylko znaki
Do tej pory działacze Konfederacji dobrze radzili sobie m.in. z udowadnianiem, że psy nie boją się petard, i zachwalaniem handlu paróweczkami. Teraz do grona ich umiejętności dołączyła kolejna: obstawianie wyników meczów wstecz. Wszystko dzięki Pawłowi Wyrzykowskiemu, partyjnemu liderowi okręgu siedlecko-ostrołęckiego, który dostrzegł związek między logiem klubu Valencia a jej sportowymi porażkami. Przenikliwie!
Gdyby pan Paweł był mądrzejszy, zachowałby dla siebie swój dar odczytywania znaków pozwalających przewidzieć wyniki meczów. Potem mógłby zrobić duże pieniądze na grach i zakładach, a po miesiącu miałby już własny salonik bukmacherski.
Niestety, wybrał inną drogę, bo po prostu porównanie tęczowego loga (które oznacza poparcie dla praw człowieka niezależnie od orientacji psychoseksualnej) do "chcenia w kakao" (które oznacza seks analny) wydało mu się zbyt dobre, żeby się nim nie podzielić.
Przypadkiem znaleźliśmy też inne posły pana Pawła, które pokazują, że miłość i seks LGBT są dla niego jednymi z najważniejszych tematów. A nie, sorry: nie ma przypadków. Są tylko znaki.