Dziennikarz Vivy zwolniony za pieprzenie głupot. A propos pieprzenia: ciekawe, czy lubi seks?

ASZdziennik
Tygodnik "Viva!" zakończył współpracę z dziennikarzem, który przeprowadził skandaliczny wywiad z Anną Marią Sieklucką, odtwórczynią głównej roli w filmie "365 dni". Dziennikarz podczas rozmowy pytał np. "czy lubi pani seks?" i generalnie pieprzył głupoty. A propos pieprzenia: chcemy go zapytać, czy jak dostawał wypowiedzenie, to miał na sobie koronkową bieliznę?
Fot. Viva/Facebook
Chodzi o najbardziej obleśny wywiad świata, jakiego biedna Anna Maria Sieklucka, odtwórczyni roli Laury, musiała udzielić Romanowi Praszyńskiemu z "Vivy!".
Wczoraj dziennikarz tłumaczył się, że pytania w stylu "kąpała się Pani nago w morzu?" czy "skoro nie lubi Pani seksu, to co Pani lubi?" pasowały mu do konwencji. I zamieścił typowe non-apology z tekstem "przepraszam urażonych".

Do konwencji pieprzenia głupot pasują nam na przykład takie pytania: czy pan dziennikarz lubi seks? Czy założył na rozmowę koronkową bieliznę? Kąpał się nago? Ma swobodę ze swoim ciałem? Pił wieczorami, żeby zapomnieć?

A, i żeby było jasne: żadne z tych pytań nie jest zmyślone.

To jest ASZdziennik, ale nic nie zostało zmyślone.