Netflix wprowadza mikroseriale. Całą fabułę zmieści w jednym 1,5-godzinnym odcinku

Łukasz Jadaś
Jeden sezon, jeden odcinek. Czy to się przyjmie? Nowy rewolucyjny format wprowadza do oferty Netflix. Chodzi o tzw. mikroseriale. Jak zapowiedział CEO spółki Reed Hastings, w krótkich epizodach widzowie będą mogli poznać jedną zwartą opowieść, bez rozbijania na odcinki.
Fot. 123rf.com
Pierwsze mikroseriale można oglądać już na Netfliksie. Twórcy twierdzą, że udało im się zmieścić ekspozycję, rozwój akcji, punkty zwrotne i rozwiązanie w pojedynczych odcinkach trwających średnio od 90 do 120 minut.

- Zadaliśmy sobie pytanie: czy możemy opowiedzieć widzom zwartą historię bez rozbicia na odcinki i sezony? - powiedział Hastings. - Eksperyment doprowadził do powstania kilku produkcji, w której konflikty, intrygi, rozwój bohatera i suspens udało się utrzymać w ramach jednego odcinka.

Szef Netflixa twierdzi, że nowy format jest wyjątkowo pojemny. Podobnie jak w serialach, można pokazać w nich pełną dramaturgii akcję, a nawet opowiedzieć oparte na faktach lub całkowicie fikcyjne historie: od dramatu społecznego po kryminał, fantasy, horror i science-fiction.


To kolejny radykalny pomysł Netflixa. Przypomnijmy, że wcześniej gigant VOD testował odtwarzanie seriali w przyspieszonym tempie, by widzowie szybciej mogli poznać fabułę i obejrzeć cały sezon.

Widzowie zareagowali z ostrożnym optymizmem.

- Na początku w ogóle nie mogłem się w tym odnaleźć. Obejrzałem S01E01 "Incepcji" i włączyłem dalej "Dunkierkę", ale w ogóle nie nawiązała do cliffhangera -przyznaje pan Maciej. - Dopiero potem przeczytałem, że to tak specjalnie.

- Mam nadzieję, że to się przyjmie, bo w końcu udało mi się w jeden wieczór poznać całą opowieść i nie trwało to 12 godzin - chwali pani Agata, która obejrzała cały sezon "Lady Bird" i planuje już zbindżować "Tamte dni, tamte noce", "Historię małżeńską" oraz "Irlandczyka".

- A jeżeli komuś się nie podoba, to może po 20 razy w ciągu odcinka pauzować, czekać 5 sekund i włączać ponownie - odpowiada hejterom nowego formatu.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.