Światła refleksja Andrzeja Mleczki. Chciał obrazić wyborców PiS, uderzył w osoby chore psychicznie

ASZdziennik
Satyryk Andrzej Mleczko podzielił się wczoraj z fanami na Facebooku swoim najnowszym rysunkiem. Przedstawia on budynek szpitala psychiatrycznego, z którego dobiega skandowanie "Jarosław! Jarosław!". To kolejna subtelna aluzja do preferencji politycznych autora, po m.in. rysunku mężczyzny, któremu kaczka siedzi na głowie i sra.
Fot. Facebook.com / Andrzej Mleczko / Jakub Ociepa / Agencja Gazeta
O ile jednak srająca kaczka nie celowała w słabszych, tak nowa grafika Mleczki robi z osób cierpiących na zaburzenia psychiczne puentę słabego żartu. Bo kto głosuje na PiS? No tylko wariaci jacyś. W komentarzach pojawiły się reakcje niezadowolenia ze stygmatyzacji osób z problemami psychicznymi. Odpowiedzią było często "więcej dystansu i poczucia humoru życzę".

I nie chodzi o to, że osoby chore psychiczne nie mogą być tematem żartów, bo hurr durr poprawność polityczna. Jasne, mogą być tematem, tylko kiepsko, kiedy są też celem.


Lepszym celem byłaby np. kondycja służby zdrowia. Albo satyrycy, którzy uderzają rykoszetem w słabszych i wykluczonych.

To jest ASZdziennik, ale rysunek Andrzeja Mleczki nie został zmyślony. Ten z kaczką też nie.