Naukowcy uspokajają. W tym roku nie ma powodu, żeby martwić się kleszczami

ASZdziennik
Można już przestać się bać boreliozy i innych chorób. W tym roku nie ma absolutnie żadnych powodów, żeby chronić się przed kleszczami - uspokajają naukowcy z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego
Fot. 123rf.com / Wikimedia Commons
Strach przed kleszczami potrafi zepsuć każdy spacer po lesie. W tym roku jednak nie musimy się bać lubujących się w krwi pajęczaków. Naukowcy donoszą, że kleszczy prawie nie ma, a nieliczne sztuki zupełnie nie są zainteresowane wzgryzaniem się w skórę ludzi i zwierząt.

– Można chodzić po łąkach i lasach w krótkich spodniach i absolutnie nie ma potrzeby oglądać później ciała w poszukiwaniu kleszczy – informuje dr Krzysztof Borelewicz. – Można nawet rozebrać się do naga, ocierać o liście drzew i tarzać w paprociach. Zero ryzyka.

Naukowcy z PIW nie są w stanie wyjaśnić tajemniczego zniknięcia kleszczy z polskich terenów zielonych. Twierdzą, że "nie ma, to nie ma, nie ma potrzeby szczegółowo sprawdzać tej informacji".


– Najwidoczniej wyemigrowały albo zmieniły dietę i już nie chcą pić pysznej, pysznej krwi – spekuluje dr Borelewicz, oblizując szczękoczułki. – Wiemy co mówimy, przecież jesteśmy naukowcami, a nie kleszczami, których DNA na wskutek eksperymentu scaliło się z ludzkim, dzięki czemu zinfiltrowały środowisko naukowe i pod przykrywką troski o ludzi realizują swoje zamiary. Ha ha.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.